 |
Ty nie kochasz, Ty potrzebujesz!
|
|
 |
niejeden mam powód by kochać życie choć je kocham bez powodu.
|
|
 |
Gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie, a oddychaniem, chciałabym wziąć ostatni oddech by powiedzieć, że Cię kocham.
|
|
 |
Każda łza uczy nas jakieś prawdy.
|
|
 |
Pozwolę Ci odejść. Pozwolę, ale najpierw patrząc mi w oczy wykrzycz że nic dla Ciebie nie znaczę. Że to jak czule wtulałam się w twoje ramiona było nieporozumieniem. Pozwolę Ci odejść jeżeli powiesz że robisz to zgodnie z sercem, że nie stawiasz się mu przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
Bo nie sztuką jest opierdolić mnie za bzdurę, sztuką jest odezwać się gdy tego potrzebuję.
|
|
 |
Pamiętasz jak mi robiłeś zdjęcia które kazałam Ci usuwać?! Jednak nie usuwałeś. W końcu się rozstaliśmy, myślałam że od razu je wyrzuciłeś z telefonu, a jednak zerkając jak sprawdzałeś godzinę widziałam siebie na tapecie. Ty nadal mnie kochasz...
|
|
 |
Postaram Ci się zaufać, bo razem możemy być wyjątkowi, a osobno... zwyczajni.
|
|
 |
Jeśli ja jestem tania, to Ty jesteś gratis.
|
|
 |
Najgorsze były wieczory... Bo przecież były zarezerwowane na spotkania z nim. Teraz musi jakoś ten czas wypełnić. Znów zacząć dużo czytać, pisać opowiadania, wiersze... Starać się zasnąć normalnie, bez czekania na sms-a na dobranoc.
|
|
 |
Po co mi szczęście skoro mam Ciebie? ;)) ;***
|
|
 |
Najbardziej lubiła te chwile, kiedy w upalne dni, trzymając się za ręce, chowali się w zakamarkach opuszczonych budynków i potajemnie pili zimne piwo albo tanie wino. Potem On palił te najtańsze papierosy i całował ją namiętnie raz po razie, a Ona śmiała się bez żadnego konkretnego powodu. Nie było żadnych romantycznych kolacji, wyjazdów do kina czy teatru. Były spacery w deszczu bez parasola, po chodnikowych dziurach, parkowe wędrówki w towarzystwie komarów, wieczorne spotkania z rozdeptanymi ślimakami pod stopami oraz plac zabaw nocą przy blasku księżyca. Aż pewnego dnia wakacje się skończyły.
|
|
|
|