głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dwa.oddechy

gdyby dziś wyświetlacz telefonu zamigotał  a na ekranie pojawiłoby się Jego imię  zapewne pomyślałabym  że to żart. przez chwilę siedziałabym z komórką w ręku  zastanawiając się  czy to nie jest jakiś popieprzony sen. może zaczęłabym skakać z radości albo płakać  że wszystko mam przed oczami na nowo. może bym krzyczała  biegnąc powiadomić o wszystkim mamę albo po prostu  odblokowując klawiaturę  szepnęłabym do siebie  że mimo wszystko nigdy nie przestałam Go kochać.   yezoo

yezoo dodano: 28 kwietnia 2012

gdyby dziś wyświetlacz telefonu zamigotał, a na ekranie pojawiłoby się Jego imię, zapewne pomyślałabym, że to żart. przez chwilę siedziałabym z komórką w ręku, zastanawiając się, czy to nie jest jakiś popieprzony sen. może zaczęłabym skakać z radości albo płakać, że wszystko mam przed oczami na nowo. może bym krzyczała, biegnąc powiadomić o wszystkim mamę albo po prostu, odblokowując klawiaturę, szepnęłabym do siebie, że mimo wszystko nigdy nie przestałam Go kochać. [ yezoo ]

nie boję się tego  że kiedyś uda mi się zapomnieć. że nadejdzie dzień  w którym każde wspomnienie się ulotni. że będę potrafiła normalnie funkcjonować. że nie będę rozwalać już pięści o ściny w pokoju  albo łykać masę przeróżnych tabletek na uspokojenie. że czując Twój zapach przejdę obojętnie albo zwyczajnie się uśmiechnę. boję się  że za kilka lat usiądzie obok mnie moja mała córeczka i powie ' mamo  opowiedz mi o swojej pierwszej  wielkiej miłości ' .   yezoo

yezoo dodano: 28 kwietnia 2012

nie boję się tego, że kiedyś uda mi się zapomnieć. że nadejdzie dzień, w którym każde wspomnienie się ulotni. że będę potrafiła normalnie funkcjonować. że nie będę rozwalać już pięści o ściny w pokoju, albo łykać masę przeróżnych tabletek na uspokojenie. że czując Twój zapach przejdę obojętnie albo zwyczajnie się uśmiechnę. boję się, że za kilka lat usiądzie obok mnie moja mała córeczka i powie ' mamo, opowiedz mi o swojej pierwszej, wielkiej miłości ' . [ yezoo ]

Cierpisz  a mi jest tak niebezpiecznie obojętnie..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 27 kwietnia 2012

Cierpisz, a mi jest tak niebezpiecznie obojętnie.. / nieracjonalnie

gdyby nie to  że jestem tak cholernie mocno uczuciowa  nie żałowałabym teraz  a życie by tak nie bolało..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 27 kwietnia 2012

gdyby nie to, że jestem tak cholernie mocno uczuciowa, nie żałowałabym teraz, a życie by tak nie bolało.. / nieracjonalnie

najgorzej jest  gdy wszyscy wokół uważają  że ten rozdział mam już zamknięty  a przecież prawa jest inna   on nadal wewnątrz mnie się rozwija..   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 27 kwietnia 2012

najgorzej jest, gdy wszyscy wokół uważają, że ten rozdział mam już zamknięty, a przecież prawa jest inna - on nadal wewnątrz mnie się rozwija.. / nieracjonalnie

nie masz wyrzutów sumienia  że zabiłeś w kimś nadzieję? że byłeś zdolny zniszczyć coś  co dla kogoś było jak tlen? że przekreśliłeś w kimś szanse na normalne  poukładane życie? że bez skrupułów wyjąłeś serce i pobawiłeś się nim  jak dziwka kolejnym klientem  niszcząc tym samym normalność  jaką podarował Bóg?   yezoo

yezoo dodano: 25 kwietnia 2012

nie masz wyrzutów sumienia, że zabiłeś w kimś nadzieję? że byłeś zdolny zniszczyć coś, co dla kogoś było jak tlen? że przekreśliłeś w kimś szanse na normalne, poukładane życie? że bez skrupułów wyjąłeś serce i pobawiłeś się nim, jak dziwka kolejnym klientem, niszcząc tym samym normalność, jaką podarował Bóg? [ yezoo ]

Jej bliskość była jak mieszanie wódki z kokainą  powodowała szybsze bicie serca.

przypadkowy dodano: 25 kwietnia 2012

Jej bliskość była jak mieszanie wódki z kokainą, powodowała szybsze bicie serca.

Nie nazwę Cię skurwysynem  bo nic do Twojej matki nie mam.

yezoo dodano: 24 kwietnia 2012

Nie nazwę Cię skurwysynem, bo nic do Twojej matki nie mam.

skąd w ludziach przekonanie  że mogą wszystko i wiedzą wszystko?

yezoo dodano: 24 kwietnia 2012

skąd w ludziach przekonanie, że mogą wszystko i wiedzą wszystko?

1. Głowa zniżona nisko  udaję  że nie żyję  że umarłem sam  wracam do tego  o czym myślę wielokrotnie. Kocham Cię dużo bardziej  ale to nie wystarczy. Świat jest świński  jak tarzanie się w jesień w błocie  a każdy cholernie ubrudzić się musi. Mógłbym jedynie.. tylko trzymać Cię ciągle. Palą się światła  chociaż nikogo nie ma w domu. Nie wiem czy istnieję  czy chcę istnieć. Nie wiesz  że ja powinienem być facetem  a nie bladym okropnym porównaniem tego kim jestem dla Ciebie? Ciągle uczę się żyć i przezwyciężam śmierć  grawitacja pokonana  gorzej z głową. Nie wszystko robię przyzwoicie i dobrze  ale myślę  że miło byłoby się przy Tobie zestarzeć  ale niebo wzywa. Co ja powiem matce? jak wytłumaczyć jej  że przyjdzie do domu  otworzy drzwi  jak zawsze powiedzieć mi 'dobranoc' a zastanie pusty pokój oddany we władanie samej nicości i strachu po mnie? Nie zrozumie i będzie szukać nieskończenie własnego syna  aż straci nadzieję i znienawidzi mnie  ale w oczach ciągle będzie miała tęsknotę.

przypadkowy dodano: 23 kwietnia 2012

1. Głowa zniżona nisko, udaję, że nie żyję, że umarłem sam, wracam do tego, o czym myślę wielokrotnie. Kocham Cię dużo bardziej, ale to nie wystarczy. Świat jest świński, jak tarzanie się w jesień w błocie, a każdy cholernie ubrudzić się musi. Mógłbym jedynie.. tylko trzymać Cię ciągle. Palą się światła, chociaż nikogo nie ma w domu. Nie wiem czy istnieję, czy chcę istnieć. Nie wiesz, że ja powinienem być facetem, a nie bladym okropnym porównaniem tego kim jestem dla Ciebie? Ciągle uczę się żyć i przezwyciężam śmierć, grawitacja pokonana, gorzej z głową. Nie wszystko robię przyzwoicie i dobrze, ale myślę, że miło byłoby się przy Tobie zestarzeć, ale niebo wzywa. Co ja powiem matce? jak wytłumaczyć jej, że przyjdzie do domu, otworzy drzwi, jak zawsze powiedzieć mi 'dobranoc' a zastanie pusty pokój oddany we władanie samej nicości i strachu po mnie? Nie zrozumie i będzie szukać nieskończenie własnego syna, aż straci nadzieję i znienawidzi mnie, ale w oczach ciągle będzie miała tęsknotę.

2. Pewnego dnia usiądzie na parapecie i będzie czekać  szepnie sobie 'poczekam' w swojej naiwności. Najcichszy szelest przy drzwiach wejściowych będzie powodował szaleńczy zryw i bieg  że może to ja  wróciłem wtulić ją w swoje ramiona i wyszeptać ciche 'już będę zawsze' Z bezradności zamknie się w końcu w sobie  to już nie będzie ta kobieta  matkom się takich rzeczy nie robi  przecież nie chciałbym zrobić tego osobie  która tyle lat mnie wychowywała. Nie chciałbym  prawda? Jestem jak dziecko  to jest już sam ból  będę krzyczał  darł się. Wyjadę  wszystko zapomnieć  pozwolę wspomnieniom ukryć się w zwojach mózgu i tam permanentnie skonać. Bez biletu powrotnego z możliwą opcji zmartwychwstania. 'Między nami mosty płoną brzegi niewidoczne w kłębach dymu' Kocham Cię. Nadzieja to piękna strzelba dla głupców  marna podróba w jakimś markecie. Mamo  naprawdę kocham Cię.

przypadkowy dodano: 23 kwietnia 2012

2. Pewnego dnia usiądzie na parapecie i będzie czekać, szepnie sobie 'poczekam' w swojej naiwności. Najcichszy szelest przy drzwiach wejściowych będzie powodował szaleńczy zryw i bieg, że może to ja, wróciłem wtulić ją w swoje ramiona i wyszeptać ciche 'już będę zawsze' Z bezradności zamknie się w końcu w sobie, to już nie będzie ta kobieta, matkom się takich rzeczy nie robi, przecież nie chciałbym zrobić tego osobie, która tyle lat mnie wychowywała. Nie chciałbym, prawda? Jestem jak dziecko, to jest już sam ból, będę krzyczał, darł się. Wyjadę, wszystko zapomnieć, pozwolę wspomnieniom ukryć się w zwojach mózgu i tam permanentnie skonać. Bez biletu powrotnego z możliwą opcji zmartwychwstania. 'Między nami mosty płoną brzegi niewidoczne w kłębach dymu' Kocham Cię. Nadzieja to piękna strzelba dla głupców, marna podróba w jakimś markecie. Mamo, naprawdę kocham Cię.

wiem  że mogłabym wyrzucić z pokoju wszystko  co przypomina mi o Nim. mogłabym usunąć Jego numer  tym samym zrywając wszelkie kontakty. mogłabym zmienić autobus  by tylko Go nie spotykać. mogłabym zbić Jego kubek  który nadal wisi w kuchni na stojaku  by definitywnie o wszystkim zapomnieć. gdybym tylko chciała zapewne zakończyłabym ten cały cyrk ze wspomnieniami. ale po co  skoro za dzień czy dwa  serce i tak znów zrobi swoje.   yezoo

yezoo dodano: 23 kwietnia 2012

wiem, że mogłabym wyrzucić z pokoju wszystko, co przypomina mi o Nim. mogłabym usunąć Jego numer, tym samym zrywając wszelkie kontakty. mogłabym zmienić autobus, by tylko Go nie spotykać. mogłabym zbić Jego kubek, który nadal wisi w kuchni na stojaku, by definitywnie o wszystkim zapomnieć. gdybym tylko chciała zapewne zakończyłabym ten cały cyrk ze wspomnieniami. ale po co, skoro za dzień czy dwa, serce i tak znów zrobi swoje. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć