 |
Z latami dźwigane sprawy przybrały na wadze albo ja zaczęłam słabnąć.
|
|
 |
Uporządkować ten cały życiowy burdel, cholerny syf przemykający nam przez palce każdego dnia.
|
|
 |
Każdy mówi, że jestem wyjątkowa a prędzej, czy później, któreś odpuszcza czując cholerną ulgę wolności.
|
|
 |
Chyba mówi rzeczy, które zachwyciły by każdą, chyba jest na tyle przystojny i bogaty, że pociąga za sobą tłumy panienek, tych wartościowych lub mniej, chyba ma turkusowe oczy i blond czuprynę, chyba mnie pokochał, a ja chyba nie zdaję sobie sprawy, że jego serce leży w moich rękach.
|
|
 |
Mogłabym spróbować zakryć ból wyjmując z kieszeni kilka uśmiechów, które próbowałeś już rozkleić.
|
|
 |
" Miała wtedy 13 lat, z klasy uczyła się najlepiej same piątki z prac odrabianych na parapecie "
|
|
 |
"Mój dach świata, biegałem na bosaka,czarno-białe trampki w łapach,piach w kieszeniach i brudna japa.Od rana do wieczora na podwórku byli wszyscy,mama wołała mnie na obiad zawsze jadłem zimny"
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
|
|
 |
"Bo tutaj gdzie żyjemy musisz mieć w sobie siłę, żeby temu życiu sprostać"
|
|
 |
"Oto kilka prostych słów ty uwierz w ich prawdziwośc jeśli chodzi o wybór to zawsze masz możliwośc lecz pamiętaj o tym kiedy będziesz szedł własną ścieżką, że zwykle dobrze wybrac jest ciężko"
|
|
 |
"Co nas rozprasza ? Codzienne problemy,
to to że kochamy i to że żyjemy,
to to że pragniemy, i chcemy luksusu."
|
|
 |
`Płyną we mnie nieproszone
nie pytając czy je chcę.
Jak zasadzka na mój spokój,
chwile, dobre i te złe.`
|
|
|
|