 |
- nie lubię cię. - dlaczego?! - bo ja nigdy nie lubiłam słodkości.. zawsze je kochałam. < 3
|
|
 |
- Skarbie.. coś się stało. prawie nic nie widzę... oślepłem. - Jak to? co jest grane?! - no nie wiem! widzę tylko Ciebie. Twoje cudowne usta, włosy i oczy. nic poza Tobą. < 3
|
|
 |
- nie wściekaj się, bo cię olałem. właśnie teraz widzę jak bardzo nie lubisz, gdy chłopak ma cię gdzieś..
- no masz rację. gdy chłopak to tak. ale nie wtedy, jak robi to taka świnia jak ty. ;p
|
|
 |
kocham nawet jak mówisz do mnie 'Ty idiotko', bo wypowiadasz to z taką cholerną troską i najsłodszym spojrzeniem na świecie. < 3
|
|
 |
- idę dziś do lekarza.
- ej nie! nie idź. on i tak Cię już nie wyleczy z Twojej wrodzonej głupoty. ;d
|
|
 |
- i co? i myślisz, że jak mnie pocałowałeś, to coś się zmieni? - tak, tak właśnie myślę. - ku*wa! czy Ty zawsze musisz mieć rację?!
|
|
 |
- wiesz, tobie nie można złamać serca. - czemu? - a ty rozbiłeś kiedyś kamień, czy głupiego udajesz?
|
|
|
|