 |
Popatrz w lustro. Co widzisz? To już nie ta sama osoba, co kiedyś, mam rację? Blada cera, podkrążone oczy, brak uśmiechu. Jesteś ponura i wyglądasz jakby uleciało z Ciebie życie. Jest tylko wszechogarniający smutek. Patrz dalej i zastanawiaj się jak to wszystko się stało, jak mogłaś pozwolić aby doprowadzić się do takiego stanu. Patrz i zbierz siły aby to naprawić. To najlepszy czas żeby zrobić coś z sobą, aby znów zarażać optymizmem jak kiedyś. Zbieraj się. / napisana
|
|
 |
Przecież doskonale wiesz jak to jest kiedy kolejny raz wszystko tak po prostu wraca. Wiesz jak mocno boli serce kiedy przypominają sobie o nim dawne uczucia. Wiesz jak to jest nie móc zasnąć każdej kolejnej nocy tylko dlatego, że znów myślisz o nim. Wiesz jak to jest kiedy wracasz do tych starych piosenek tylko po to, aby przez chwilę poczuć się jak dawniej. Wiesz jak to jest kiedy nie możesz zatamować łez. Wiesz jak to jest kiedy błagasz Boga o jego powrót. Wiesz jak to jest kiedy chciałabyś zrobić coś, cokolwiek co mogłoby zbliżyć Cię do niego, ale zwyczajnie nie masz na to odwagi. Wiesz, Ty to wszystko wiesz, przecież też umierałaś z miłości. / napisana
|
|
 |
Ludzie często naklejają na twarze sztuczne uśmiechy. Udają. Chcą przez chwilę być kimś innym. Wchodzą w inny świat, w chwilowe nowe życie. Kłamią. Oszukują. Po co? Aż tak źle jest im w rzeczywistości? Nie. Oni szukają wzniesienia, czegoś co pokaże im jak żyć. Chcą zacząć od nowa, od podstaw. Są w błędzie. Żeby stać się kimś innym nie trzeba za czymś gonić ani czegoś szukać, wystarczy spojrzeć w głąb siebie, w serce, które za każdym razem powie to samo: urodziłeś się by być tym, kim jesteś. [ yezoo ]
|
|
 |
Jak wygonić z serca miłość, która sprawia mi już tylko ból? Jak przestać kochać? Przecież wszystko co najlepsze już dawno nas spotkało. Wszystko, co mogliśmy przeżyć razem - przeżyliśmy. Teraz nie mamy nic. A dokładniej ja nie mam Ciebie. Moje życie się skończyło, a została smutna, bolesna miłość, która sprawia, że jestem na dnie i nie potrafię się podnieść. Nie wrócisz, więc nie chcę tego uczucia. Potrzebuję skutecznego sposobu, który pozwoli mi spakować miłość i wysłać ją daleko stąd. Jak najdalej. Niech ktoś mi pomoże. / napisana
|
|
 |
W końcu tu jestem , w naszym miejscu, a on obok mnie. Nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba. Jest on, moje największe szczęście i sens życia. Jest piwo, są blanty, a w powietrzu prócz siwego dymu czuć miłość. Nareszcie jesteśmy razem, znów jestem najszczęśliwsza na świecie, chociaż wiem, że to się skończy źle, że jutro znów mogę zostać sama, a on odejdzie, ale mimo to, chcę tego, chcę jego, chcę się zatracić w jego brązowych tęczówkach, chcę czuć jego usta na moim ciele, chcę go całego. Nieważny jest świat, nie obchodzi mnie nic prócz nas. Gdzieś w środku coś mi mówi, że mam stąd iść, bo jutro poczuję na nowo co to tęsknota, ale nie umiem się powstrzymać. Każdy milimetr mojego ciała pragnie go, usta chcą smakować jego ust, odrzucam od siebie złe myśli, skupiam się tylko na nim. Może i trafię do piekła przez tą miłość, ale pragnę jej najmocniej, mogłabym całą wieczność smażyć się w piekle, byleby go mieć, mogę za niego zginąć, dla niego zrobię wszystko, kocham go, a on mnie.
|
|
 |
Wierzę w przeznaczenie, straszne nie? Wierzę, że jest ktoś na świecie dla mnie. Wierzę, że ktoś na mnie czeka. Wierzę, że istnieje prawdziwa miłość tylko trzeba ją odkryć i zatrzymać przy sobie. Wierzę, że nikt nie jest w stanie zniszczyć prawdziwego uczucia. Wierzę też, że kiedyś go doznam.
|
|
 |
Okłamuję ich. Tak, przyznaję się. Kłamię im w żywe oczy. Jestem podłą suką, bo okłamuję najbliższych z premedytacją. Mówię im, że jest dobrze podczas gdy ból rozrywa moje serce. Uśmiecham się kiedy najchętniej rozpłakałabym się w jednej sekundzie. Mówię, że on już nic nie znaczy, a kocham go ponad życie i zrobiłabym wszystko żeby wrócił. Staram się być bardzo wiarygodna i to mi się udaje. Oni wierzą, nie pytają czy aby na pewno jest tak jak powinno. Ja umieram, a oni tego nie widzą. Świetna ze mnie aktorka, ale co z tego. Jestem złą osobą, ale uwierz, że kiedyś taka nie byłam. To ta nieszczęśliwa miłość wszystko we mnie zmieniła. / napisana
|
|
 |
Mina pogardy, przewracanie oczami i odwrócenie głowy w drugą stronę to najodpowiedniejsza reakcja na Twój widok.
|
|
 |
Żyję po to, aby jeszcze kiedyś Cię spotkać i nacieszyć się Twoim najpiękniejszym uśmiechem. / napisana
|
|
 |
Nie musisz się martwić, nie zranisz mnie. Nikt dziś nie zrani mnie bardziej niż tamten mężczyzna, który swego czasu był nazywany moim chłopakiem. Nikt dziś nie sprawi, że moje życie na moment się zatrzyma. Ty ewentualnie możesz mnie wytrącić z równowagi, wkurwić mnie możesz, no. / napisana
|
|
 |
Jak mam wierzyć w słowa kiedy ludzie tak często kłamią? Kiedy ja sama tyle kłamię? / napisana
|
|
 |
I nawet jeżeli to rzeczywistość próbuje stawiać przed nami jakieś granice to powinniśmy usiłować je przezwyciężyć. Powinniśmy szukać jakiegoś sposobu, jakiejś możliwości, która z pewnością jest gdzieś ukryta. Jednak najczęściej my albo boimy się albo nie chcemy szukać tych alternatyw. Wolimy zatapiać się w łzach mówiąc, że już nic nie da się zrobić. A wtedy my sami sobie stwarzamy kolejną granicę i kolejną. I tak otaczamy się grubym murem, pozbawiając się możliwości zdobywania świata. / napisana
|
|
|
|