 |
zatrzymałam się na tobie. ale przecież trzeba iść dalej.
|
|
 |
chcę tylko wiedzieć, do którego punktu wolno mi dojść w moich nadziejach.
|
|
 |
patrząc z jaką łatwością przychodzi ci zobojętnienie, to zjawisko i u mnie zaczyna potęgować.
|
|
 |
a kiedy zaczęła czekać na jego głos w słuchawce, na dotyk jego ręki, zniknął z jej życia. oni wszyscy tak robią, prawda ?
|
|
 |
serce często szwankuje. w kilku słowach doszukuje się ukrytych aluzji, a zwykłe spojrzenia bierze za obietnicę wspólnej przyszłości.
|
|
 |
przeprowadzam generalny porządek w życiu, zamiatam pod dywan wszystkie nic nie warte uśmiechy i puste słowa.
|
|
 |
zawróciła się. wiedziała, że bez niego nie osiągnie swoich pragnień.
|
|
 |
nie zliczę już ile razy się na tobie zawiodłam, chciałabym wiedzieć czy choć raz miałeś przez to wyrzuty sumienia.
|
|
 |
twoje pełne żalu oczy i kartka przypięta do czoła z napisem: to wszystko twoja wina.
|
|
 |
moje serce mnie zostawiło. wołałam, aby wróciło, lecz tylko rzekło: “naucz się kochać, to wrócę”.
|
|
 |
intrygował mnie i nie pozwalał odejść w spokoju. bo kiedy wychodziłam, zostawiałam go tam w środku, czułam się jakbym traciła raz i bezpowrotnie coś istotnego, coś ważnego.
|
|
 |
kto mi odda moje zapatrzenie i mój cień, co za tobą odszedł ?
|
|
|
|