 |
W przyspieszone tryby życia wchodzę.
|
|
 |
mam głowę w chmurach kiedy wyjrzę przez okno.
|
|
 |
hierarchia wartości obowiązki przyjemności.........
|
|
 |
ten cholerny bałagan w mojej głowie, którego nie wiem jak poukładać ...
|
|
 |
Oni pokazali jak mam żyć, ja chyba nie chcę tak,
którędy iść, dzisiaj pieprzę ich świat,
nie mam nic, z krzyku tylko zdarte gardło,
ale nim wstanie świt po cichu powiesz że było warto.
|
|
 |
Zrób wszystko tak, aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił, zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił, by teraz, po starcie, której w żaden sposób nie da się już cofnąć, docenił to co miał niemal obok siebie, być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. / Endoftime.
|
|
 |
Dawniej czułam sens, jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków, pomimo podkładanych nóg, nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić, może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną, nie ma przy mnie, nie ma go w moim życiu, a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów, w których bywa, że jeszcze tęsknię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam, a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową, nikt więcej. / Endoftime.
|
|
 |
kocha się za nic , nienawidzi za wszystko..
|
|
 |
paradoksalne, że najbardziej chcemy zawsze wtedy, gdy najmniej warto .
|
|
 |
żyjemy w czasach satysfakcji, kruchej więzi i modnej empatii..
|
|
 |
teraz w modzie jest fałszywość, przyjaźń jest już wczorajsza.
|
|
|
|