głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dupamisiu

wiesz  co jest najgorsze? to  że nie potrafię walczyć o to  co kocham. nigdy nie umiałam. nigdy.

szyszuniaa dodano: 29 marca 2012

wiesz, co jest najgorsze? to, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. nigdy nie umiałam. nigdy.

 Szymek  chodź tu!   To jest Przemek.   Krzysiek podaj mi piłkę.   To jest Krystian.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 29 marca 2012

-Szymek, chodź tu! - To jest Przemek. - Krzysiek podaj mi piłkę. - To jest Krystian. [szyszuniaa]

siedząc na parapecie  trzymając w dłoni kubek z gorącą herbatą  która lekko parzyła  zastanawiając się nad wszystkim pierwszy raz za Nim zatęskniłam. za jego głosem  który czasami przyprawiał o dreszcze  za jego ramionami  w których znajdowałam się praktycznie cały czas  za jego ustami  których smak znałam doskonale  za jego stylem bycia  za jego uśmiechem   tym szeregiem białych zębów  które pokazywał cały czas  za jego miłością  którą mnie obdarzył  a którą ja wykorzystałam..  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 29 marca 2012

siedząc na parapecie, trzymając w dłoni kubek z gorącą herbatą, która lekko parzyła, zastanawiając się nad wszystkim pierwszy raz za Nim zatęskniłam. za jego głosem, który czasami przyprawiał o dreszcze; za jego ramionami, w których znajdowałam się praktycznie cały czas; za jego ustami, których smak znałam doskonale; za jego stylem bycia; za jego uśmiechem - tym szeregiem białych zębów, które pokazywał cały czas; za jego miłością, którą mnie obdarzył, a którą ja wykorzystałam.. [szyszuniaa]

'no to grill'   usłyszałam. nie ma to jak grill na środku siedla  przy ławce. grill na trawie i pełno alkohoku wokół. zaczęliśmy śpiewać sto lat przyjaciółce  a potem pamiętam wszystko jak przez mgłę. dużo drinków  wódka z gwinta bez przepity  śmiech przy wykrzywionej twarzy  śpiewanie Bąbla i jaranie. do tego metaamfa i koniec  leżę. następnie odwóz do domu i następne 0 5. było zajebiście!  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 26 marca 2012

'no to grill' - usłyszałam. nie ma to jak grill na środku siedla, przy ławce. grill na trawie i pełno alkohoku wokół. zaczęliśmy śpiewać sto lat przyjaciółce, a potem pamiętam wszystko jak przez mgłę. dużo drinków, wódka z gwinta bez przepity, śmiech przy wykrzywionej twarzy, śpiewanie Bąbla i jaranie. do tego metaamfa i koniec, leżę. następnie odwóz do domu i następne 0,5. było zajebiście! [szyszuniaa]

Od jakiegoś czasu kieruje mną ktoś inny. Wszystkie te uczucia  które we mnie kiedyś były  jakimś cudem wyparowały. Stałam się zimną suką  którą nie obchodzi nic  prócz własnego losu. Może gdybyś się przez chwilę zastanowił  doszedłbyś do wniosku  że to właśnie wy mnie zniszczyliście. Ludzie  którzy mieli pomagać  być przy mnie na zawsze. Chrzanię taką przyjaźń.   crazydream

szyszuniaa dodano: 26 marca 2012

Od jakiegoś czasu kieruje mną ktoś inny. Wszystkie te uczucia, które we mnie kiedyś były, jakimś cudem wyparowały. Stałam się zimną suką, którą nie obchodzi nic, prócz własnego losu. Może gdybyś się przez chwilę zastanowił, doszedłbyś do wniosku, że to właśnie wy mnie zniszczyliście. Ludzie, którzy mieli pomagać, być przy mnie na zawsze. Chrzanię taką przyjaźń. / crazydream
Autor cytatu: crazydream

nigdy nie miałam do Niego pretensji o to  że zostawił mnie wtedy  gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać  iż od był autorem mojego największego cierpienia  a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to  że zahartował mnie na dalsze części życia  że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić  że w układzie męsko damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery  tylko kiedy by byliśmy na pokładzie  rozbijał się o skały  a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą  niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.

definicjamiloscii dodano: 26 marca 2012

nigdy nie miałam do Niego pretensji o to, że zostawił mnie wtedy, gdy zupełnie sobie nie radziłam. ani razu nie zdarzyło mi się przyznać, iż od był autorem mojego największego cierpienia, a zarazem zajmował pozycję jedynego faceta przez którego po moich policzkach płynęły łzy. zwykle dziękowałam za to, że zahartował mnie na dalsze części życia, że nigdy nie dałam się już tak łatwo zranić, że w układzie męsko-damskim to ja kierowałam i ja miałam dłoń na przycisku 'zniszcz'. tylko w naszej relacji przejmował stery, tylko kiedy by byliśmy na pokładzie, rozbijał się o skały, a ja i moje serce lądowaliśmy za burtą, niszczone Jego psychopatycznym uczuciem.

zmienił mnie  zresetował i zaprogramował po swojemu  windows xmiłość.

definicjamiloscii dodano: 26 marca 2012

zmienił mnie, zresetował i zaprogramował po swojemu, windows xmiłość.

 2    a nie sądzisz  że to wszystko  to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki  a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da.   nachylił się  a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust  a stamtąd zamiast do mózgu  trafiły do serca.   kocham Cię.   nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń  tą  którą stosował tak rzadko i która jako jedyna  zatrzymywała mnie przy nim.

definicjamiloscii dodano: 25 marca 2012

[2] - a nie sądzisz, że to wszystko, to znaki? żebyśmy odpuścili bo nie jesteśmy dla siebie? nie chcę iść dalej pod prąd. chcę choć raz mieć z górki, a kiedy jesteśmy razem po prostu się nie da. - nachylił się, a Jego kolejne słowa wpadły wprost do moich ust, a stamtąd zamiast do mózgu, trafiły do serca. - kocham Cię. - nie mógł odnaleźć lepszej riposty na wszystkie moje słowa z przeciągu ostatniej minuty. wyciągnął ostateczną broń, tą, którą stosował tak rzadko i która jako jedyna, zatrzymywała mnie przy nim.

 1  miałam wrażenie  że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa  wbijał mocniej palce w mój kark  a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu.   dlaczego to robisz? boże  dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy  chcesz odejść  kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera  pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy  gdy chcieli nas poróżnić? rodzice  znajomi  nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko  kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie  bo mieliśmy siebie  pamiętasz?!   otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu  nosa  omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie  iż jestem od Niego niższa  a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.

definicjamiloscii dodano: 25 marca 2012

[1] miałam wrażenie, że w przyciągniecie mnie ku sobie włożył całą swoją siłę. wraz z ciągłymi naciskami na ważniejsze słowa, wbijał mocniej palce w mój kark, a ja jedynie hamowałam się przed zaciskaniem zębów z bólu. - dlaczego to robisz? boże, dlaczego po tym wszystkim co przeszliśmy, chcesz odejść, kiedy pojawia się tylko taki mały problem? dla nas to pikuś! cholera, pamiętasz co pokonaliśmy?! z jakimi ludźmi wygraliśmy, gdy chcieli nas poróżnić? rodzice, znajomi, nauczyciele. wszystko się sypało. wszystko, kurwa! ale trzymaliśmy całość w kupie, bo mieliśmy siebie, pamiętasz?! - otumaniał mnie swoim gorącym oddechem. czułam go na wysokości oczu, nosa, omiatał czoło i wtedy ten pierwszy raz dziękowałam podświadomie, iż jestem od Niego niższa, a nasze wargi nie znajdują się na tym samym poziomie.

Znalazłeś we mnie to  czego szukać innym się nie chciało.

ciamciaramciaa dodano: 24 marca 2012

Znalazłeś we mnie to, czego szukać innym się nie chciało.

puścić z dymem cały ten sentyment    teksty szyszuniaa dodał komentarz: puścić z dymem cały ten sentyment ;) do wpisu 24 marca 2012
pisał. że tęskni za mną  że kocha  że nie umie beze mnie funkcjonować  że nie daje sobie rady. dzwonił. mówił  że kocha najbardziej na świecie  że będzie o mnie walczył  że się nie podda. poprosił o spotkanie. zgodziłam się. prosił  błagał żebym wróciła. płakał. a ja obojętna na jego czyny  myśli i słowa nic a nic nie zrobiłam.  szyszuniaa

szyszuniaa dodano: 24 marca 2012

pisał. że tęskni za mną, że kocha, że nie umie beze mnie funkcjonować, że nie daje sobie rady. dzwonił. mówił, że kocha najbardziej na świecie, że będzie o mnie walczył, że się nie podda. poprosił o spotkanie. zgodziłam się. prosił, błagał żebym wróciła. płakał. a ja obojętna na jego czyny, myśli i słowa nic a nic nie zrobiłam. [szyszuniaa]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć