 |
może nie byłeś ideałem, nie byłeś brunetem z brązowymi oczami, często wpieprzałeś się w kłopoty, nie potrafiłeś nigdy niczego docenić, ale pokochałam Cię z każdą Twoją wadą, pokochałam zupełne przeciwieństwo mojego wymarzonego cudu.
|
|
 |
coś się kończy ,coś zaczyna . Dorastamy - tak już bywa .
|
|
 |
Przeznaczenie jest ogniwem a serce nie sługa. Czasami dwie różne połowy pasują jak ulał. Ich droga będzie długa, czy krótka, tego nie wiem. Dalej za mnie będzie pisać życie, bądź tego pewien.
|
|
 |
I należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania i czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas.
|
|
 |
Lepiej żyć tym co masz, grać najniższą stawką niż oparty o samotność bujać się nad przepaścią.
|
|
 |
By żyć, by być i istnieć dla szczęścia, teraz Ty i my, czyli ludzie po przejściach.
|
|
 |
Wiesz, tu w sumie co drugi ma ciężkie stany, bo łatwiej jest uśmierzać ból niż uleczyć rany.
|
|
 |
Każdy na swój sposób jest pierdolnięty.
|
|
 |
Ta noc będzie gruba, jest tu cała banda, robienie hałasu to dla nas pierdolony standard.
|
|
 |
Nie widzą zwycięstw - a wypomną, każdą pomyłkę.
|
|
 |
Wierzę w siebie, wierzę w Boga, wierzę, że to tędy droga, wierze w mądrych ludzi słowa, i zmęczone miasto kocham.
|
|
 |
Rozbieraj mnie powoli, ze wstydu, uprzedzeń, doświadczeń, do samej miłości. Aż Bóg wstrzyma oddech.
|
|
|
|