 |
Była wygadana, każdemu umiała powiedzieć co o nim sądzi, umiała też doskonale pyskować. Pewnego dnia w jej życiu pojawił się ktoś kto powstrzymał to wszystko w niej, na jego widok cała się trzęsła a serce biło szybciej, kiedyś nie myślała o tym czy jest nachalna czy nie. Teraz męczy się miesiącami bo on nie pisze, a ona go tak cholernie potrzebuje.
|
|
 |
i wiesz jakie to jest kurwa trudne, zasypiać z myślą że jutro znowu się obudzisz ze słowami co ja do chuja robię na tym świecie.
|
|
 |
Jesteśmy dość samotni. Brakuje nam czułości, drugiej osoby, zaufania, bezpieczeństwa. Potrzebujemy kilku miłych słów, kilku gestów. Próbujemy się uśmiechać, żyć normalnie i po prostu nie myśleć o danym uczuciu. Wchodzimy w przejściowe fazy. Uciekamy do innych, uciekamy do internetu... Znajdujemy tam osoby, które nas rozumieją. Ludzi, którzy chociaż w małym stopniu nam pomagają. Tłumaczą jak powinniśmy żyć i ile dawać od siebie. Z czasem to również nie wystarcza. Spotykamy kogoś innego, osobę z którą chcemy spędzać coraz więcej czasu. Z którą możemy rozmawiać o wszystkim i o niczym. Wciąż mamy dzięki niej jeszcze nadzieję, że nie zostaliśmy sami, ze jednak jest ktoś podobny. Przywiązujemy się coraz bardziej i bardziej. Tworzymy jakąś magię, cząstki. One pomagają nam przezwyciężyć odległość i nie tylko. Łączą nas w jedną całość. Zaczynamy być jednością, dopełniamy się. Próbujemy zaprzeczyć faktom, ale nie da się. To już wyższa szkoła, to zakochanie.
|
|
 |
nigdy nie dowiesz się jak czuje się kobieta, która płaczę w poduszkę, która tęskni i choruje, która najbardziej w świecie pragnie by pokochał ją ten kretyn. Wszyscy i wszystko ważniejsze ode mnie tak, tak wiem..
|
|
 |
nigdy nie dowiesz się jak czuje się kobieta, która płaczę w poduszkę, która tęskni i choruje, która najbardziej w świecie pragnie by pokochał ją ten kretyn. Wszyscy i wszystko ważniejsze ode mnie tak, tak wiem..
|
|
 |
w tej sytuacji Pih nie pomaga, a Eldo dołuje. to kurwa musi być miłość.
|
|
 |
'Czternastolatka budzi się rano z bólem głowy, Myśli, lecz nie pamięta czemu tak bardzo ją boli. Dzień wcześniej była na dobrej imprezie, Wypiła troche za dużo, aby nie żyć już w tym stresie. Podszedł do niej chłopak na oko lat piętnaście, Spojrzał głęboko w oczy i zapytał "czy ma szanse"? Odparła "jasne", gorąca jak z rusztu, A dwie godziny później wylądowali w łóżku . Było tak pięknie, cudownie, namiętnie, Lecz on jeszcze nie wiedział że pęknie mu serce. Stale chciał wiecej ale wybiła północ, ona musiała wracać miała lekcje na siódmą. W srodku zajęć poczuła sie słabo i upadła na ziemie z głową przechyloną na bok. Ocknęła sie w szpitalu, ponadto, Dowiedziała sie, że będzie nastoletnią matką..'
|
|
 |
wszyscy napiszą. tylko nie on.
|
|
 |
Do końca nie rozumiem tego, że patrzysz, ale za chuja nie zagadasz.
|
|
 |
Jakim cudem, wszystko może być na miejscu? Skoro ty masz w dupie, to co mamy w sercu.
|
|
 |
Ciągle narzekasz. Chciałbyś żeby było inaczej, ale nie robisz nic, by tak się stało. Często coś Ci nie pasuje. I codziennie pojawia się jakaś drobnostka, która Ci przeszkadza. Masz nadzieję, że czas coś zmieni i jutro będzie lepiej. Ale każde następne jutro staje się irytujące. Nic Ci nie wychodzi. Ludzie się czepiają. Stwarzasz kłótnie. Wszystko się sypie. Zaczynasz krzyczeć. Wątpisz we wszystko. Dla Ciebie nic już nie ma znaczenia. Krwawisz. Pijesz. Upadasz. I tak codziennie, już od jakiegoś czasu. Bo wszystko jest do bani, prawda? Zatrzymaj się choć na chwilę, usiądź i odpowiedz na jedno ważne pytanie: po co żyjesz?
|
|
 |
To był rok który czule wspominam. Wiele wspólnych akcji, stałe miejsca, znany na pamięć harmonogram dnia drugiej osoby, znaliśmy siebie na pamięć, wszystko robiliśmy razem, nawet jak taką głupotę jak miesięczne wagary, codziennie spontaniczne i spędzanie ich praktycznie w jednym miejscu. Wspólne zainteresowania. Potem przyszło zazdroszczenie szczęścia. Odsuwanie się się od siebie. Następnie akcja z sądem gdzie staliśmy po przeciwnych stronach. A teraz? Żal, rozpacz z jego strony, prośby o drugą szansę. I co ja mam zrobić? Brakuje mi go, ale nie potrafię utrzymywać z taką osobą kontaktu.
|
|
|
|