 |
Łatwo było Cię pokochać. Wystarczyło zajrzeć w Twoje oczy, upić się Twoim uśmiechem, a serce ochoczo wyrywało się ku Twojej osobie. Ono zobaczyło w Tobie swoje schronienie, od samego początku wiedziało, że potrzebuje tylko Ciebie, nikogo więcej. Jednak nie tak łatwo było Cię kochać. Nie wtedy kiedy znikałeś, kiedy wymykałeś się żeby za chwilę znów wrócić. Sprzeczne sygnały, milczenie, nieobecność. Nigdy nie było mi łatwo. Od początku byłeś tą cholerną zagadką, którą chciałam rozwiązać, byłeś tajemnicą, którą chciałam poznać i zachować tylko dla siebie. Ale Ty ciągle mi to uniemożliwiałeś, wbijałeś noże w moje serce i robiłeś wszystko aby uświadomić mi, że moja miłość wcale nie jest ważna. Od pierwszej chwili byłeś najtrudniejszym człowiekiem jakiego poznałam i może dlatego pokochałam właśnie Ciebie. Nie ma drugiej osoby takiej jak Ty, już nigdy nie będzie i mimo wszystkich tych trudności już zawsze będę kochać tylko Ciebie. / napisana
|
|
 |
może za często do niej dzwoniłem. może powiedziałem jej za wiele o sobie. może popełniłem ten błąd, koszmarny błąd, przytulania się do niej w środku nocy i słuchania, jak oddycha. może pozwoliłem sobie za bardzo przy niej odpoczywać. może po raz pierwszy w życiu od czegokolwiek się uzależniłem.
|
|
 |
coś Cie chyba trzyma przy mnie wiesz, że jestem inny
|
|
 |
Stanę na każde Twoje zawołanie Polsko,
po Bogu pierwsza, poza Nim przed Tobą nikt.
Płaczesz, gdy zło wyklina Twoje wierne wojsko.
Upomnisz się, jak matka o synów swych
|
|
 |
"Choć to nie kościół, a ja nie w ślubnej bieli,
klęczymy w deszczu, ziemia ciepło pachnie błotem.
Przysięgę: Póki śmierć nas nie rozłączy!
Przyjmujesz Panie błogosławiąc nas błyskawic złotem."
|
|
 |
A miał być bal, miały być kwiaty, Zwiewne sukienki, lekkie trzewiki i walce sprzed laty. Miał być też chłopak, nic nie mów babci
Miała być miłość, spacery nad rzeką,
Czułe wyznania i zapewnienia, że on tu poczeka.
|
|
 |
Jest jeszcze wiele historii do opowiedzenia, ran do wyleczenia oraz toastów, które należy wznieść
|
|
 |
A może płakała, ponieważ zawaliło się jej życie? Pierwszy lub kolejny raz? Pewnie tak, ponieważ tak się płacze, gdy kogoś się bardzo kocha albo kocha, a kochać nie powinno. Z bezsilności się wtedy płacze. Bardziej niż ze smutku lub bólu.
|
|
 |
Przekonasz się czym jest samotność kiedy Twój dom nie będzie już tym samym domem. Kiedy słowa ludzi będą obojętne, a ich obecność pozostanie przez Ciebie niezauważona. Będziesz jak zagubiony okręt na morzu w samym środku szalejącej burzy. Będzie brakowało Ci jednej osoby, tylko jednej, ale żadna inna nie zapełni tej pustki, nie wpasuje się w dziurę jaka siedzi w Tobie. Samotność w tłumie ludzi, to brzmi tak przerażająco, jak nieuleczalna choroba. Patrzysz na innych, ale nikogo nie widzisz. Masz wrażenie, że i Ciebie nikt nie widzi, nie słyszy. Samotność pożera Cię od środka, świat jest szary, a Ty tak mocno stęskniony za kimś kto był tutaj przy Tobie. Tylko dlaczego odszedł? Samotność to pytania bez odpowiedzi, to łzy, to pustka. / napisana
|
|
 |
czuć chemię, my kanapa i breaking bad
|
|
 |
nie, żebym miał jakiś uraz, kocham kobiecy wdzięk
|
|
|
|