 |
ciężkie oczy mimo że dopiero przyszedł zmierzch
|
|
 |
każda zmiana zaczyna się od nas
|
|
 |
wszystko jest zmienne przez grawitację
to, co uniesie się w powietrze - kiedyś spadnie
|
|
 |
ja czuję wewnątrz ze coś się stanie,
mam złe przeczucie ale skupiam na czym innym uwagę
|
|
 |
lato zleciało mi jak jeden długi dzień
|
|
 |
mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie
|
|
 |
połączenie naszej chemii chore, widzę nas przed telewizorem i wóde i cole, a sam siedzę, tu-przed monitorem, znów papierosa biorę w dłonie, płonie ..
|
|
 |
mówiła, że dragi ryją banie, ja, że mam to w dupie
|
|
 |
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim i chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim...
|
|
 |
nie dmuchaj, nie gaś, gdy miłość się pali
|
|
 |
nie przejmuję się upadkiem, ponieważ moment lotu był piękny
|
|
 |
poczekaj na mnie trochę, pakuję wrażeń torbę, za duże przywiązanie do dłoni, piersi, bioder.Ogromny głód oddychania, śniadania i kolacje, tak lubię spać, chcę się kochać, chce mylić się i mieć rację
|
|
|
|