| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę.
po co mam ściemniać jak zawsze? rozumiesz?
bo ja wciąż chyba nie, najwyraźniej, w kurwę |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i nie byłbym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
i że umiem, i że potrafię, że się nie wkurwię |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
i nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | słyszałem mordercę, to było samo zło. to nie była agresja. agresja jest dynamiczna jak crescendo w muzyce, zło jest nieruchome. chwilę potem była śmierć, zła śmierć |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałam być Twoim małym planem na przyszłość. drobną kobietą, którą wielbiłbyś nad życie. oczkiem w głowie, któremu zawsze zapewniałbyś bezpieczeństwo. głodnym człowiekiem, któremu co chwilę musiałbyś przynosić jedzenie. czasem wściekłą osobą, którą potrząsnąłbyś mocno za ramiona i szepnął ' wyluzuj, i tak Cię kocham ' . chciałam żyć z Tobą wiecznie i każdego dnia móc kochać Cię bardziej. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | uczę się nie czuć żalu, studiuję jak się milczy |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | być może wreszcie spojrzę dalej niż czubek nosa, zobaczę Cię, a siebie rozsypię jak popiół z papierosa |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | gdy znika czas, jedynym co zostaje jest chwila |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nareszcie dotykają mnie właściwe dłonie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham, kurwa, i nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne. / pezet |  |  |  |