 |
gdy będę umierać, chciałabym uśmiechnąć się i powiedzieć z czystym sumieniem, że niczego nie żałuję.
|
|
 |
są rzeczy,których nie zastąpisz,są ludzie,w których nie zwątpisz
|
|
 |
jeśli cię zawiodłem to proszę wybacz.
|
|
 |
dziękuję za miłość,przyjaźń bez zakłamania,po mnie nie płaczcie! żyjcie,się bawcie,takim jakim byłem mnie zapamiętajcie!
|
|
 |
myślę,że znam cię na tyle,by cenić każdą chwilę,to nie byle jaka przyjaźń. fakt to po prostu widać,można to odczytać
|
|
 |
chcesz być kimś? najpierw bądź człowiekiem
|
|
 |
nie oceniaj innych,nie widząc dobrze siebie. dobrze jest oceniać,kiedyś ktoś oceni ciebie,podobno się nie wiedzie,podobno wszystko jebie,tak podobno jest u mnie tylko ja nic o tym nie wiem
|
|
 |
sam przyjaźń tą zabiłeś,co robiłeś wiedziałeś,straciłeś kredyt zaufania,co kiedyś dostałeś. jedną szansę miałeś i sam ją zmarnowałeś
|
|
 |
szczerość za szczerość, kochałem cię jak brata, i będę kochał kurwa już do końca świata. oddech za oddech, bo tak już jest, życie nas sprawdza jak pierdolony test. ty dobrze wiesz ziomuś gdziekolwiek tam jesteś, spotkamy się na pewno kiedyś tak jak wcześniej, znów usiądziemy i będziemy rozmawiać..
|
|
 |
dzielić szczęście z bliskimi, a nie dzielić bliskich
|
|
 |
jest pięknie jak brat bratu daj rękę, jak fałszu brak, jak są japy uśmiechnięte
|
|
 |
Rodzinny obiad. Wszyscy się śmieją, dyskutują i wspominają "jak to kiedyś było fajnie". Ona jedna siedzi bez ruchu i wpatruje się tępo w przestrzeń. Obiad nietknięty. Siedzi niby z nimi przy jednym stole, ale jakby obok wszystkich. "Weronika, jedz" mama sprowadza ją na ziemię. Patrzy w oczy swojej córki, i widzi coś, co przepełniło jej serce lękiem i smutkiem. Piwne, kochające oczy matki, które widziały w swoim życiu już niejedno, w zielonych oczach swojej najmłodszej córki zobaczyły pustkę. Nie było w nich nic, nie licząc łez zgromadzonych przy dolnych powiekach. "Dzięki, mamo, nie jestem głodna" odsunęła swój talerz i wyszła z pokoju, tylko po to, żeby rozpłakać się w korytarzu. Byle nie przy całej rodzinie. Miała dość odpowiadania w kółko na te same pytania. Nie była sama. Nigdy nie była sama, ale prawie zawsze samotna.
|
|
|
|