 |
"wybaczam ci, jesteś tylko opartym na pochodnych węgla, niestabilnym, organicznym, głupim tworem"
|
|
 |
“Don’t lose yourself just because you found somebody.”
|
|
 |
“Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.”
|
|
 |
"I to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty, Chory Psychicznie."
|
|
 |
“Nie mam pretensjii o to jak mnie postrzegasz, nie jestem lepszy zeby oceniać”
|
|
 |
“Jest tak samo, może tylko trochę smutno
I nie mówisz ‘dobranoc’ , i nie mogę przez to usnąć..”
|
|
 |
“i znowu wszyscy mnie o Ciebie pytają, a ja nadal nie wiem czemu, czemu ludzie się rozstają.”
|
|
 |
“oboje chyba chcemy tego w myślach. raczej nie związku, lecz na pewno towarzystwa.”
|
|
 |
“już mnie nie jara życie w samotności,
mógłbym tu zaraz zacząć szukać miłości,
ale miałem dość ich i chyba skumałem,
że to czego szukam już miałem, amen”
|
|
 |
“myślałam, że mam przyjaciela, kochanka, partnera
człowieka, któremu ufam, który otoczy mnie opieką
i niby nic się nie dzieje, a stało się tak wiele”
|
|
 |
|
Dzisiaj już dla mnie nie istniejesz. Nie ma nas, jesteśmy ja i ty. Szczerze mogę powiedzieć, że nie jest mi przykro, że tak to wszystko się potoczyło. I choć bywały noce w których wiłam się z bólu bo tęskniłam - cieszę się, że to już za mną. Możesz do mnie napisać, ja nie odpiszę. Możesz dzwonić dniami i nocami, ja nie przycisnę zielonej słuchawki. Trochę Ci współczuje, że w oczach osoby do której mogłeś przyjść o każdej porze, powiedzieć wszystko co Ci leżało na sercu, czuć i być się kochanym - jesteś nikim.
|
|
 |
|
Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut, złoszczeniem się o drobnostkę, ciągłego narzekania, że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał, dzwonił i prosił abym się odezwała. Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał, że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy, nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał, martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się, że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś, że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka, że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.
|
|
|
|