 |
Gdy moja znajomość z mężczyzną osiąga zbyt niebezpieczny poziom zaawansowania - uciekam. Taki mam już zwyczaj. Panicznie boję się zaangażowania, silnych uczuć i bliskości. Boję się utraty tego wszystkiego. Bo tak właśnie w życiu jest, że dajesz komuś całego siebie, poświęcasz dla niego wszystko, darzysz go miłością, a on z dnia na dzień odchodzi. Bez wyjaśnień, bez wyrzutów sumienia. A Ty zostajesz z sercem zdeptanym gdzieś na podłodze, z bałaganem w głowie, z poczuciem bezsilności. Niczego się kurwa tak bardzo nie boję, jak właśnie tego. /mxd
|
|
 |
Spaceruję znów, a ze słuchawek leci kolejna smętna piosenka. Dlaczego musiałam wybrać akurat jego? Czym mnie tak przyciągnął? Nie wiem. Być może to ta tajemnica, otulająca szczelnie naszą relację. Może to chęć nowych doznań. Może po prostu nie jest mi dane spotkać na swojej drodze normalnego statecznego mężczyznę. Może ja po prostu nie potrafiłabym żyć ze świadomością, że jest dobrze. Może potrzebuję w swoim życiu trochę goryczy, bym oswajała się z rzeczywistością. Może to po prostu miłość, przeznaczenie.
|
|
 |
Przecież to abstrakcja. On kompletnie nie pasował do mnie. Totalnie nie mój typ faceta. A jednak ze wszystkich tych, którzy kiedykolwiek mnie sobą zainteresowali, to do niego ciągnęło mnie najbardziej. Mój Boże, czy ja oszalałam? To nie powinno tak być, wszystko idzie zupełnie nie po mojej myśli, nie tak jak zaplanowałam. Próbuję uwolnić moje myśli od niego, ale one wciąż wracają. Do jego błękitnych, przenikliwych oczu. Do tych ust, które tak łapczywie całują moje. Do tych chwil, gdy nic poza nami nie istnieje... Głupie to serce.
|
|
 |
Umówmy się tak, że jeśli zacznę się zakochiwać, kończymy to. Odcinamy się od siebie, urywamy kontakt, a jeśli się gdzieś spotkamy, przywitamy się, nawet się do siebie uśmiechniemy, ale to wszystko, koniec interakcji. Zrozum proszę. Jeśli ja w Tobie przepadnę, to już chyba nikt nigdy w życiu mnie nie odnajdzie po raz drugi. To zbyt ryzykowne, oddać Ci się w całości na moment, by potem przez całe życie być zgubiona. /mxd
|
|
 |
słyszełeś to? to był dzwięk mojego zlamanego serca jak Cie z nia widzialam. Jak widziałam, że t o na Cie całuje a nie ja [kwiatuszek_08]
|
|
 |
był brzydki, brzydki z charakteru .
|
|
 |
odczuwam skutki, niewypowiedzianych myśli i nieprzemyślanych słów.
|
|
 |
musze uwierzyć w koncu, że nie kochano mnie tak, poprostu "
|
|
 |
Nie umiem powiedzieć tego, że wciąż jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem.
|
|
 |
I nie wiesz jak tu jest bez Ciebie
I nigdy nie uwierzę, że tak musiało być
I nie wiesz jak ciężko się oddycha
Jak bardzo się potykam
I modlę, by nie upaść tak jak Ty
|
|
 |
Mówiłeś ,,Będę tuż o krok, zaufaj mi”
Mówiłeś ,,Nie puszczę Twoich rąk, nie bój się”
|
|
 |
Szczera jestem, uprzejma bywam.
|
|
|
|