 |
martwię się. zaczynając od tego, że największą obawą napawa mnie to przywiązanie, moja odpowiedzialność za to jak je utrwalam
|
|
 |
i chyba miałabym złamane serce, gdybym je w ogóle miała.
|
|
 |
uwielbiałam jak pisałeś do mnie, że mogę cię porwać na papierosa po szkole, bo jesteś akurat w pracy znajdującej się kilkanaście metrów od mojej szkoły
|
|
 |
wolę cierpieć niż nie czuć nic. pustka zabija.
|
|
 |
nawet moje usta pękają z tęsknoty za twoimi ustami.
|
|
 |
ruchać to każdy by chciał, a kochać to nie ma komu
|
|
 |
to dobrze, że naszym jednym powodem do kłótni jest to, kto będzie spał po lewej stronie łóżka, a kto po prawej.
|
|
 |
dobra chyba wracam;-D zapisywałam swoje myśli w notesie, więc pewnie będzie co pisać. zobaczymy czy dalej umiem:)
|
|
 |
A potem znajdzie się powód, by zwątpic czy się to opłaca. znajdziemy powód by odchodzic i sto powodów, żeby wracać./malinka666
|
|
 |
jeśli już musimy ze soba walczyć to urządzajmy bitwy na poduszki. One wywołują uśmiechy na naszych twarzach a wojny na słowa powodują lzy w oczach. Przecież wcale nie chcemy się szarpać.
|
|
 |
Szczęściem jest wsłuchiwanie się w jego miarowy oddech kiedy śpi. Słuchanie rytmicznych uderzeń jego serca,lub studiowanie odcienia jego oczu.Szczęściem jest jego obecność. A czymś zupełnie naturalnym dziękowanie Bogu za każdy dzień z nim spędzony
|
|
 |
Scooby: Ja też mam odejść? Kudłaty: Nie… przyjaciele nie odchodzą.
|
|
|
|