 |
siedziałam z gorącą czekoladą ucząc się geografii. rodzice powinni byli już dawno wrócić, ale oznajmili , że zasiedzieli się u znajomych. pogasiłam wszystkie światła w domu, siedząc tylko przy nocnej lampce. w tym momencie zadzwonił telefon: ' co robisz ? ' - spytał kumpel. ' ucze się, a co mam robić ' - odparłam z lekką arogancją w głosie. ' no to zaraz będę,pa' - odpowiedział i rozłączył się. nie zdąrzyłam powiedzieć , że nie mam dziś ochoty na wizytę. po pół godzinie wpadł do mnie. przesiedział jakieś dziesięć minut i poszedł do dziewczyny. mimo to , w tak krótkim czasie sprawił , że na mojej twarzy pojawił się ogormny uśmiech. wielbię Jego radość, którą potrafi przekazać każdemu i tak cholernie ciesze się z tego , że nauczył godzić się przyjaźń z miłością.
|
|
 |
I nagle zrozumiałam, jak trudno mi oddychać, gdy nie dzielimy się powietrzem.
|
|
 |
chciałam przesłać Ci coś seksownego na walentynki, ale listonosz kazał mi przestać się wygłupiać i wyjść ze skrzynki na listy..
|
|
 |
-Czemu rysujesz serce czerwona kredka?
-Bo czerwień to kolor miłości.
-E tam..wymyślasz.Czerwień to kolor krwi...
-Ale przecież miłość jest jednoznaczna z krwią i cierpieniem.
|
|
 |
Romantyczność? To nie czerwona róża w flakonie, pozostawiona pod drzwiami ukochanej, z myślą "może dzięki temu mi wybaczy?" To raczej bezwarunkowe pozostawienie dwóch białych na wycieraczce ze słowami na kartce " We dwójkę będzie im raźniej" ...z Tobą kochanie jest mi raźniej .
|
|
 |
.A po chwili wreczyl jej roze, ktora poczula, ze jest osloną klamstwa. Ta kobieta tak naiwna i pragnaca szczescia patrzala mu prosto w oczy z miloscia w sercu , a on patrzyl na nia myslac o tym by jak najszybciej zniknac jej z oczu, bez slowa. Jedyne co ich laczylo to ta roza.. ta, ta pelna kolcow, czerwona jak krew .
|
|
 |
Zasłaniam oczy z pewnością dwulatki twierdząc, że to najlepszy sposób zniknięcia i teleportacji w miękki świat sztucznych, bezpiecznych maskotek..
|
|
 |
Tak, można tęsknic za kimś, będąc o dwa kroki od niego. Sama najbardziej tęskniłam za Nim w chwilach, kiedy był przy mnie. Był to na pewno inny rodzaj tęsknoty niż ta dręcząca przy większych odległościach, ale nie sposób nazwać inaczej tego dziwnego uczucia, tej szczególnej pustki, którą trzyma się wtedy w ramionach. /irememberyou
|
|
 |
' Nawet lizaki w kształcie serca pękają na Twój widok.
|
|
 |
Do twarzy mi było w smutku. Zaprzyjaźniłam się z nim nawet. Z tęsknotą także. Wiedziałam teraz, że tęsknota to nie tylko przebieranie ziarenek maku. Nie tylko nadsłuchiwanie jego kroków za drzwiami. Bo 'tęsknić' i 'czekać' to prawie to samo. Pod warunkiem, że czekając się tęskni, a tęskniąc czeka. Z tęsknoty można przestać jeść. Można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów. Można wytapetować mieszkanie. Umrzeć też można.
|
|
 |
Postaram ci sie zaufac, bo razem mozemy byc wyjatkowi, a osobno zwyczajni.
|
|
 |
A jak z nim rozmawiasz, to prawie tak, jakbyś słuchała swojego najgłębszego, najbardziej przemyślanego i najlepszego głosu wewnętrznego. Taka niezwykła zgodność tego, co myślisz i czujesz z tym, co słyszysz.
|
|
|
|