 |
czuję, że umieram. moje serce- co moje serce może czuć?!- czuje, że to koniec. wyczuwa cholerny mamtowdupizm z jego strony. umiera, a razem z nim ja.
|
|
 |
chodźmy sie nachlać. utopmy wszystkie miłości i smutki w wódce, a na drugi dzień żałujmy tego. będzie fajnie.
|
|
 |
37 nieodebranych połączeń, 21 sms'ów od ciebie. nie, nie odbiore. nie chce cie znać. przecież dobrze wiesz, że ja zdrady nigdy nie wybacze.
|
|
 |
chodźmy na desperadosa i żelki z lidla-niech będzie jak dawniej, proszę.
|
|
 |
jestem mistrzem w udawaniu, że nic się nie stało.
|
|
 |
Już nie włączam dźwięku w telefonie przed snem by słyszeć czy dzwonisz. Nie pochłaniam tabliczki czekolady i nie snuję marzeń o tym jak przepraszasz mnie na kolanach. Choroba zwana Miłością przechodzi.
|
|
 |
Kolejny wieczór spędzała samotnie. Siedziała na parapecie wpatrywała się w gwiaździste niebo. Gwiazdy były zdecydowanie jej ulubionym widokiem, lubiła ten nieład ich ułożenia. Zupełnie jak w jej życiu.
|
|
 |
Even if you cannot hear my voice
I'll be right beside you dear :(
|
|
 |
Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!
|
|
 |
...jej dłoń trafiła na dłoń innego człowieka, mężczyzny na dodatek,który chwycił ją mocno pomógł zachować równowagę. I nie tylko chwycił i przytrzymał ale jeszcze przyciągnął do siebie i nagle wydarzyło się coś czemu nie mogła tak od razu dać wiary, a jednak. Ta dłoń była to dłoń mężczyzny jej życia. Przynajmniej tak jej sie wydawało. / q. :(
|
|
 |
nienawidzę cię z całego serca, wiesz?
|
|
 |
Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.
|
|
|
|