 |
-co tam? -nic w sumie, tak pusto, bez uczuciowo.. -tęsknisz! -ja?! co ty mówisz.. nigdy nie tęskniłam za jego niebieskimi oczami, za jego rozczochranymi blond włosami, za jego ustami.. -nono mała, przecież widzę.
|
|
 |
Spójrz na nią. I spróbuj się wytłumaczyć z tego, co jej zrobiłeś.
|
|
 |
Powiedziałeś mi że nigdy przenigdy nie zapomnisz tych momentów.:(
|
|
 |
pierdolmy miłość, chodźmy się najebać!
|
|
 |
nie róbcie mi burdelu z uczuć, błagam. bo ja już nie wiem co do kogo czuje.
|
|
 |
-dzień dobry. poproszę marlboro goldy. -dzień dobry. a osiemnaście jest? -a linijkę pani ma? / haushua kolega;d
|
|
 |
oddychała kilka centymetrów od niego, pozostawiajac mu decyzje, co ma zrobić z jej oddechem.
|
|
 |
Miał tylko jedną wadę, był mężczyzną a tego się nie wybacza.
|
|
 |
-on cie nadal kocha. -skąd wiesz? -widać to po jego oczach.
|
|
 |
napisał. łał. ale nie zdziwię sie, gdy napisze mi, że ledwo widzi co pisze, bo jest pijany.
|
|
 |
true story♥sialalaggggg/ Powoli się ściemniało. Siedzieliśmy na ławce. Właśnie opowiadałeś o planach na przyszłość. Nie ukrywałam radości kiedy uwzględniłeś w nich mnie. Nagle na ławce obok siadł starszy mężczyzna. Był czymś wyraźnie załamany, w ręce trzymał puszke piwa.. widziałam jak na nas patrzył. Przytulałeś mnie i całowałeś po policzkach. Nagle usłyszałam: '' to piękne co robicie '' z ust starca. Zawstydziłam się.. wszyscy przechodnie patrzyli na nas. '' Wiem " - głośno odpowiedziałeś. '' Ciekawe czy będziecie tak robić za 30 lat '' -ciagnął mężczyzna. " Nawet za 50 " - tym razem to ja śmiejąc się wtrąciłam.
|
|
|
|