 |
wypadałoby wyciągnąć z szafy ozdobny papier i zapakować prezenty. dobrze byłoby roztopić również czekoladę na polewę do ciasta, co za tym idzie ostatecznie je dokończyć. wskazane jest włączenie w tej chwili jakieś kolędy, lub czegokolwiek ze świątecznym klimatem. tylko, cholera, nawet oddychać mi się nie chce.
|
|
 |
wpadł do mnie któregoś wieczoru. bez pukania wszedł do mieszkania, po czym skierował się wprost do mojego pokoju. rozwalił się na łóżku, ówcześnie stawiając na szafce nocnej butelkę wina. nie reagował w żadnym stopniu na moje pytające spojrzenia. dopiero, kiedy złapałam Go za podbródek, przyciągnął mnie do siebie i nachalnie pocałował. - cześć, przyszedłem zdobyć Twoje serce. - mruknął łapiąc oddech.
|
|
 |
śnieg nie padał nawet przez kilka minut, choinka nie dość, że jest nieubrana, to nawet nie została wstawiona do salonu, zamiast kolęd w głośnikach Pih, zero ambicji do spakowania prezentów, jeszcze mniej do otwierania ich jutrzejszego wieczoru.
|
|
 |
chciałabym, choć na moment zawrócić. cofnąć się grubo wstecz, przejść przez ulicę w jednej ręce zaciskając dłoń babci, w drugiej - wstążkę na której drugim końcu kołysał się balon. cieszyć się takimi banałami, jak wata cukrowa czy opakowanie baniek mydlanych. wracając do domu z ożywieniem opowiedzieć rodzicom cały przebieg odpustu. nie żyć tak jak teraz, nie wracając późnym wieczorem, ze szlochem ściskającym za gardło i tą cholerną wizją, prześladującą mnie do świtu. Jego obraz, kiedy bezpruderyjnie, z uśmiechem zaciąga jakąś panienkę, za napompowaną, kolorową zjeżdżalnię dla dzieci.
|
|
 |
pih - dowód rzeczowy nr 2 ♥
|
|
 |
wybacz ale nigdy tego nie zrozumiesz do póki to się nie przydarzy tobie. \ ms.inlove
|
|
 |
wysłuchiwałam się w jej opowieści jak to pięknie spędzają czas. jak to pięknie być w związku z kimś. jak to fajnie mieć się do kogo przytulić, mieć kogo pocałować, mieć od kogo usłyszeć " kocham cie. " i wiedzieć że jest się dla kogoś kimś ważnym. na jej pytanie " a u ciebie jak z facetami ? " odpowiedziałam tyle " nie mam zamiaru pieprzyć sobie życia nimi. " \ ms.inlove
|
|
 |
horoskop : " w marcu poznasz przystojnego bruneta i zapomnisz o tych wszystkich rzeczach które nie wychodziły do tej pory. " czyli co oby do marca ! \ ms.inlove
|
|
 |
nawet nie miałam odwagi zapytać co u niego słychać. nie miałam siły słuchać jak to bardzo szczęśliwy jest z nią. nie, nie jestem zazdrosna. jestem po prostu zła, że przez tą jebaną odległość nie możemy być razem. że nie damy sobie z tym rady! \ ms.inlove
|
|
 |
do tej pory na samą myśl o jego imieniu łapało mnie coś od środka, coś zwanego ' wspomnieniami ' teraz nie mam nic. nic, żadnych wspomnień. nic. \ ms.inlove
|
|
|
|