 |
|
kocham moją przyjaciółkę ! ja tu się jej wyżalam, zę nie potrafię ogarnąć tego wszystkiego, wrzeszczę na nią, żeby mi jakoś pomogła, a ona wysyła na mój numer sms'a o treści ' POMAGAM' ! ♥ ♥♥ ♥/ yoouuux3
|
|
 |
Przebudzona w środku nocy podreptałam na bosaka do okna. Odsłoniłam wysoko roletę otwierając okno na oścież.Spojrzałam w niebo próbując dostrzec chociaż jedną gwiazdę..Na próżno.Niebo było puste.Nie zauważyłam w którym momencie na moich policzkach pojawiła się łza,a po chwili kolejne.Chciałabym ponownie wrócić do łóżka,zasnąć i by sen tej nocy okazał się prawdą.Byśmy stali na mostku w środku nocy,objęci,zakochani w poszukiwaniu pierwszej gwiady na niebie.Byśmy pomyśleli życzenie,które okaże sie jednym wspólnym,z wspólną przyszłoscią i miłością.Chciałabym po prostu by ten sen był rzeczywistością..Lecz moja rzeczywistość jest zupełnie inna..Nie widze gwiazd,a Ciebie nie ma obok..Zasnęłam dopiero nad ranem,a budząc się moja poduszka była wilgotna od łez,lecz nadal naiwnie łudziłam się,że sen okaże się prawdą..|| pozorna
|
|
 |
Był wszystkim czego potrzebowałam.
|
|
 |
Wystarczyło Twoje jedno słowo, bym rzuciła się w przepaść. Zamieniła swoje życie w koszmar, a przyjaciół na tanie wino.
|
|
 |
Proszę tylko nie odchodź. Nie przeżyję kolejnego rozstania.
|
|
 |
Kocham Go tak cholernie mocno, że nie mogę oddychać.
|
|
 |
Definitywny koniec. Teraz ja ustalam zasady
|
|
 |
Zdumiewa mnie jak szybko wszystko potrafi się zmienić. Zupełnie.
|
|
 |
|
. Kochałam Cię . Spierdoliłeś to .
|
|
 |
Brakowało mi Twojego widoku-zobaczyłam Cię,brakowało mi spojrzenia-dostrzegłam je..Brakowąło mi Twojego śmiechu,który znów usłyszałam..Nic sie nie zmienił.Był taki sam jak kiedyś i znów przeznaczony był tylko dla mnie.Podszedłeś,uśmiechnąłeś sie,zagadałes jak gdyby nigdy nic..Było niezrecznie,oboje byliśmy skrępowani i nieśmaili tak jak na początku..Jednak z tą róznicą,że wtedy wszystko było przed nami,a teraz jest juz za..Tęsknie,chociaż wiem, że ta tesknota nic nie zmieni,że nas czas już przeminął i z jednego wspólnego życia znów powróciły dwa lecz osobne..Po chwiili odszedłeś,zniknąłes gdzieś w tłumie pozostawiając mi to coś co próbowałam od dłuzszego czasu zniszczyć..Zniszczyc ból,smutek,żal i miłość..nie chciałam tego.Nie chciałam by wspomnienia powróciły,by Twoja twarz znów pojawiała mi sie przed zaśnięciem i bym w myślach przypominała sobie dzwiek Twojego głosu..Kolejny raz powróciłes rujnując cały mój dotychczasowy świat..Nieświadomie rozsypałeś go na małe kawałeczki..||pozorna
|
|
 |
Ile można nie zasypiać,
nie jeść, nie oddychać?
|
|
|
|