 |
a teraz pozostało mi już tylko słuchać piosenek, które kiedyś mi wysyłałeś. wtedy ty płakałeś po jednej stronie monitora, bo ona cię już nie kocha, a ja płakałam po drugiej stronie, bo mnie nie kocha nikt . / 517
|
|
 |
bo nie w tym rzecz, żeby leżeć, płakać, szlochać. ktoś Cię kocha, to Ty też się naucz kochać. [ Onar ]
|
|
 |
Dobrze mi bez Ciebie ;) .
/rebelliouspincess
|
|
 |
pamiętasz ? miałam przemyśleć, czy na prawdę się zakochałam, czy potrzebuję go w każdej sekundzie, czy wyobrażam sobie nas za kilkanaście lat. Ze łzami w oczach muszę Ci wyszeptać -"tak tato" ./ rebelliouspincess
|
|
 |
Zalać się tak,żeby umrzeć? bardzo chciałabym,ale zostawić rodzinę,przyjaciół? nie,nie zrobię im tego.
|
|
 |
Jutro znów do szkoły i znów muszę udawać,że jest dobrze.Znów nikt się nie domyśli,znów będę się uśmiechać,śmiać-jak zawsze,a gdy wrócę do domu,znów zaczną się problemy,znów będę płakać.Znów,znów,znów..
|
|
 |
Wiem że najpierw robię Ci awantury, byś odszedł, krzyczę że Cię nie potrzebuję, że wcale mnie nie obchodzisz, chcę tylko żebyś zrozumiał że gdzieś w duszy szepczę, że Cię potrzebuję . /rebelliouspincess
|
|
 |
Chciałabym z Tobą pogadać jeszcze, szeptać "do zobaczenia, kochanie" i topić się w Twoich ramionach ej . /rebelliouspincess
|
|
 |
Nie mogę tylko zrozumieć,czemu ludzie przychodzą,sprawiają,że jesteśmy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie,a później tak najzwyczajniej w świecie odchodzą,zostawiają blizny,udar,złość,nienawiść,a my dalej za nimi tęsknimy i mamy nadzieję,że któreś z nich kiedyś wróci.
|
|
 |
"Był 30 września 2008 roku, kiedy lekarze powiedzieli mi, że serce mojej matki przestało
pracować. Powiedzieli, że muszę podjąć decyzję co mają robić: próbować ją wskrzesić, ale to
prawdopodobnie połamie jej wszystkie kości i będzie czuła ten cały ból, albo po prostu pozwolić
jej odejść w spokoju.. Miałem więc chwilę na podjęcie decyzji: czy wybieram życie, czy..
śmierć. Chciałem żeby decyzja którą podejmę nie dręczyła mnie przez resztę życia, więc podjąłem
decyzję, by pozwolić jej odejść. Pamiętam leżałem przy niej i po prostu płakałem, jak opętany.
Powiedziałem jej wszystko, za co byłem wdzięczny.. podziękowałem za to, jak mnie wychowała.
Smutne jest to, że był to jeden jedyny raz kiedy tak z nią rozmawiałem. Nigdy nie powiedziałem
mamie, jak bardzo ją kocham, nigdy nie powiedziałem, nigdy nie powiedziałem.. potem pocałowałem
ją i pożegnałem się. Poszedłem do poczekalni, znów usłyszałem wszystkie te dźwięki, pikanie
umilkło, nie było nic..." - podobnopopierdolony.
|
|
 |
" Ale kocham Cię, kocham Cię i nie znam już innych słów-to jest zbyt trudne[PEZET] "
|
|
|
|