 |
cz1 . Szukając jakiejś drogi, nie bierzesz pod uwagę najprostszej, szukasz jakiegoś sensu, którego nawet nie ma. Robisz sobie nadzieję, zatracając się w tym coraz bardziej. Przestrzeń, z biegiem czasu robi się coraz mniejsza, brakuje Ci powietrza, ludzie podają Ci ręce, pomagając zboczyć, jednak ty już masz swój cel, przyzwyczajasz się do bólu, nie bierzesz pod uwagę, najprostszego wyjścia. A gdy uświadomisz sobie, że jednak zrobiłaś źle, jesteś już od zła zależna, w jakimś sensie uzależniona. Nie potrafisz wyjść z tego bagna, zrobiłaś nie taki, pierwszy ruch i wszystko poszło się jebać, wszystkie plany, nadzieję i marzenia spadają znów na mniejszy stopień, chcesz tylko wyjść z tego wszystkiego, gdy już wyjdziesz - musisz umrzeć, nadszedł już koniec, czas na Ciebie ... Boli mnie, to że zabłądziłam, że powtarzam klasę bo zachciało mi się wielkiego szpanu.. Ludzie, którzy wydawali się jak bracia, nie mają już o mnie zielonego pojęcia, mijam ich na ulicy, nie patrząc nawet w oczy. /r
|
|
 |
Miłość . Niby takie zwykłe słowo, składają się z paru liter, tylko pomyśl, gdy ocenisz że to jest na prawdę to, uśmiechasz się mówiąc "To jest właśnie miłość, to właśnie Jego kocham" Wiesz ile jeszcze razy, będziesz tak mówiła ? Z biegiem czasu, zapomnisz nawet imiona, zapomnisz kto był pierwszy gdyż będzie się liczył tylko ten ostatni, ten nieidealny kretyn, który nie zostawi Cię za żadne skarby. Więc, czy chciałabyś, by Twój przyszły mąż, miał za sobą tyle chwil, tyle nieudanych miłości i durnych zakochań, które powodowała jakaś durna chemia . ? Wątpię, bo nie będziesz miała już takie zaufania, nie będziesz miała pewności że i Ciebie nie zostawi i ze strachu zostawisz go pierwsza. Teraz się postaw na Jego miejscu i się sto razy zastanów, zanim powiesz puste "kocham" / rebelliouspincess
|
|
 |
Jestem tutaj, byle tylko być.. Byle nikt za mną nie tęsknił, żeby nikt nie płakał, żeby zrobić jeszcze paru fajnym przystojniakom nadzieję i kopnąć ich w dupe, by kogoś odnaleźć i pomóc nadal żyć .. Jestem tutaj tylko dla wszystkich, jakbym była tu sama, nie było by o tym mowy nawet . /rebelliouspincess
|
|
 |
Ciągłe awantury , brak zrozumienia , brak czasu , a przede wszystkim brak rozmowy i wsparcia..sprawiają ,że już naprawde nie mam ochoty walczyć!Tak strasznie Cie kocham , ale jeszcze bardziej nie umiem ci tego pokazać! przepraszam...
|
|
 |
Taaa , rebelliouspincess znów powraca , dziękuję fuckingreality za jakieś uświadomienie mnie, że to wszystko nie jest ważne, dziękuję też za wiadomości .. Chcę nadal dzielić z kimś emocje, a reszta ? Jak się nie podoba - niech wypierdala . Dzięki też innym np . lokoko_zakochana_wakacyjnie:
|
|
 |
|
masa nauki na biurku. codzienne, zbyt wczesne wstawanie rano. spędzanie połowy dnia w szkole. popadanie w nałogi. robienie sobie długów. kilka wizyt na oiomie. przesłuchania na policji. wezwania do dyrektora. pierwsze, bolesne miłości. fałszywa przyjaźń. zbyt częste kłamstwa. próby samobójcze. dawanie sobie w pysk w ramach zemsty. to jest ta dorosłość, na którą tak czekaliśmy? [ yezoo ]
|
|
 |
|
Pamiętasz jeszcze? Kiedy przy pierwszym spotkaniu tak się siebie wstydziliśmy.
|
|
 |
|
Nie wiesz jakie to uczucie, toczyć bitwę o przegrane sprawy.
|
|
 |
|
I wyznał w końcu, że gdy po raz pierwszy spojrzał mi głęboko w oczy, wiedział, jak bardzo będziemy się kochać. ♥
|
|
 |
Lód w mojej krwi rani moje żyły i czuję chłód kolejnych dni,
które pewnie jeszcze przeżyję.
Znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi
I nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni./pezet
|
|
|
|