|
nie radze sobie. dziś, piękny słoneczny dzień, skrócone lekcje, zakupy. wszystko legło w gruzach gdy zobaczyłam ich razem. nie zdałam egzaminu, chyba nie jest mi jeszcze wszystko jedno.
|
|
|
4 tysiące myśli krzyczących, żeby zrezygnować, setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście, dziesiątki chwil, które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden, jedyny powód żeby ogarnąć, wziąć sprawy w swoje ręce i zostać, zostać aż do końca.
|
|
|
Chyba czas się rozstać, trzeba się rozstać zanim wszystkie nasze grzechy zaczną nas przerastać, zanim wzajemnie zniszczymy się do końca.
|
|
|
Stop, trzeba to przerwać, za daleko to zabrnęło, za wcześnie zapomnieliśmy o jakichkolwiek granicach, trzeba to skończyć, odwrócić się do siebie plecami i zacząć odchodzić, trzeba, koniecznie.
|
|
|
Rzygać mi się chcę całym tym życiem.
|
|
|
Mała, swój pierwszy raz przeżyłaś przed swoją pierwszą miesiączką, więc zamknij pysk.
|
|
|
Masz tu ekstrakt ulicznego syfu w czystej postaci, słowa zobowiązują jak szacunek do braci. Nie wybaczyłbym sobie, gdybym kiedyś Was stracił, jeśli kurwa zawiodę, jestem gotów zapłacić. < 3 / Chada
|
|
|
Bo ja Cię ubóstwiam, kocham na zabój, wielbię wszystko co robisz, mówisz, nosisz, przepadam za Twoim zapachem, wierzę w Ciebie i tylko w Ciebie, zrobiłabym wszystko, o co byś poprosił i jestem w stanie zrobić wszystko żeby nas ratować, jestem Twoją pieprzona psycho fanką , nie ma żadnej siły która odciągnęłaby mnie od Twojej osoby, nie ma takiej rzeczy, której nie byłabym w stanie Ci wybaczyć, nie istnieje osoba, która mogłaby Cię zastąpić, w zasadzie to żyję, bo Ty żyjesz, to jest nie do opisania, rozumiesz?
|
|
|
staram się jak mogę. od ponad 2 miesięcy nie myśle, nie pozwałam wspomnieniom wrócić, tylko po to by wlazł z buciorami w mój sen.
|
|
|
|