|
- Ja nie umiem tego rozwiązać. - Jak to nie,taki prosty przykład, dziecko jak Ty chcesz zdać maturę ?! -Jak to jak? Zajebiście. / < 3
|
|
|
Dziękuje za tak wyraźne pokazanie mi, że nie było warto.
|
|
|
Wiesz, zniknij, może wtedy przestanę umierać.
|
|
|
Za dużo słów ucieka gdzieś między kolejnymi wykrzyczanymi sobie w twarz przekleństwami, za dużo miłości okazujemy w łóżku, a za mało w życiu.
|
|
|
Wystarczy, że zostaniesz zdradzony raz i już zawsze czujesz się gorszy, jedna zdrada i do końca życia zastanawiasz się, co z Tobą nie tak.
|
|
|
Przecież nie proszę żebyś kombinował jak przyjechać, ot tak sobie, przecież wiesz, że nienawidzę prosić o cokolwiek, to nie jest zachcianka, to konieczność, Boże przecież nie mogę żyć tyle kilometrów od Ciebie, nie przez ponad pół roku, przecież nie mogę pozwolić na to, żeby pragnienie aby dać sobie spokój z Nami wygrało, przecież nie mogę nie zapominać o Tobie mając go przy sobie praktycznie każdego dnia, wiesz o czym mówię, kurwa próbuję nas ratować, nie rozumiesz ?
|
|
|
Zakochanie to nie miłość, pamiętaj, w zakochanie może nagle coś pierdolnąć i je zniszczyć, zakochanie może zniknąć po pół roku, po roku, po miesiącu czasu, zakochanie jest dla dzieci, miłość jest wieczna.
|
|
|
Pewnie, pochwal się na fejsie, że spędziłaś z Nim sylwestra, uświadom mnie jaki to jest niesamowity, Boże przecież doskonale wiem, że jest niesamowity, nie zmuszaj mnie do rozjebania jeszcze czegoś z mojego pokoju, zaczyna mi brakować przedmiotów, które można rozbijać o ściany.
|
|
|
To jest ważne, to jest najważniejsze, bo nigdy nie znajdę nikogo takiego jak Ty.
|
|
|
Nie mów do mnie, ja dopiero wytrzeźwiałam i mało rozumiem i mało pamiętam i szczerze, nie obchodzi mnie to, co z Tobą zrobiłam, na pewno było miło, odejdź.
|
|
|
Ja już nie umiem kochać, ludzie mnie oduczyli.
|
|
|
Przecież nie widział mnie wcześniej na oczy, Boże, skąd po 5 minutach przebywania ze mną mógł wiedzieć, że prawie się rozpadam?
|
|
|
|