![Cholernie chciałabym Cię tutaj teraz gdybyś był to teraz nie brakowałoby mi papierosów i rozmawiałabym z Tobą o wszystkim co mnie boli i pewnie leżelibyśmy na łóżku a Ty naśladowałbyś jak marszczę nos kiedy się śmieje i narzekalibyśmy że nie ma śniegu a w nocy poszlibyśmy na spacer i może po raz 125338 spróbowałabym ubrać w słowa wyrazić powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham a potem upilibyśmy się naszym ulubionym winem i krzyczałabym jak bardzo jestem szczęśliwa a Ty zamiast mnie uciszać złapałbyś mnie za rękę i krzyczał razem ze mną i wcale nie przejmowalibyśmy się tym że istnieje jeszcze jakiś świat i jacyś ludzie poza naszą dwójką a nad ranem wrócilibyśmy do domu i zaczęłabym mówić jak tragicznie chcę Cię teraz Ty nie dałbyś mi skończyć a po wszystkim zasnęłabym w Twoich ramionach czując jak wodzisz palcami po moich plecach bo zawsze tak robisz zanim zaśniesz a nazajutrz obudziłabym się szczęśliwa i byłabym szczęśliwa ciągle gdybyś był ale nie nie ma Cie nie będzie.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Cholernie chciałabym Cię tutaj teraz, gdybyś był, to teraz nie brakowałoby mi papierosów i rozmawiałabym z Tobą o wszystkim co mnie boli i pewnie leżelibyśmy na łóżku, a Ty naśladowałbyś jak marszczę nos kiedy się śmieje i narzekalibyśmy, że nie ma śniegu, a w nocy poszlibyśmy na spacer i może po raz 125338 spróbowałabym ubrać w słowa, wyrazić, powiedzieć Ci jak bardzo Cię kocham, a potem upilibyśmy się naszym ulubionym winem i krzyczałabym jak bardzo jestem szczęśliwa,a Ty zamiast mnie uciszać złapałbyś mnie za rękę i krzyczał razem ze mną i wcale nie przejmowalibyśmy się tym, że istnieje jeszcze jakiś świat i jacyś ludzie poza naszą dwójką, a nad ranem wrócilibyśmy do domu i zaczęłabym mówić jak tragicznie chcę Cię teraz, Ty nie dałbyś mi skończyć, a po wszystkim zasnęłabym w Twoich ramionach, czując jak wodzisz palcami po moich plecach,bo zawsze tak robisz zanim zaśniesz, a nazajutrz obudziłabym się szczęśliwa i byłabym szczęśliwa ciągle, gdybyś był, ale nie, nie ma Cie, nie będzie.
|
|
![Dostałem bukiet tych kwiatów podziękuj światu wcale nie chciałem ich rozumiesz? Nie wiedziałem od razu. Buka Orchidee! ♥](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
"Dostałem bukiet tych kwiatów, podziękuj światu, wcale nie chciałem ich, rozumiesz? Nie wiedziałem od razu." / Buka - Orchidee! ♥
|
|
![Miałam już swój czas wyszalałam się właściwie to chyba wypaliłam piłam paliłam robiłam ludziom świństwa ćpałam uprawiałam seks z nieznajomymi byłam trudna buntowałam się bywałam łatwa i naiwna czasem pusta zdradzałam plułam cierpiałam nie miałam sumienia przeklinałam nie chodziłam do szkoły nie miałam żadnej idei żadnego celu ani sensu żadnych zasad wychodziłam z domu na całe tygodnie wszyscy o mnie mówili i prawie wszyscy znali bywałam na każdej imprezie nie szanowałam praktycznie nikogo nie zajmowałam się niczym poza moją własną samozagładą doprowadzałam się na kolejne krawędzie granice i z premedytacją je przekraczałam myślałam że usprawiedliwia mnie to że życie boli że zostałam zraniona że z takiego już jestem pokolenia że w modzie jest teraz bycie suką że mało kto teraz potrafi być człowiekiem ale to było gówniarskie i egoistyczne i dopiero teraz widzę że chociaż wtedy myślałam że jestem nie wiadomo jak prawdziwa tak naprawdę byłam niczym.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Miałam już swój czas, wyszalałam się, właściwie to chyba wypaliłam, piłam, paliłam, robiłam ludziom świństwa, ćpałam, uprawiałam seks z nieznajomymi, byłam trudna, buntowałam się, bywałam łatwa i naiwna, czasem pusta, zdradzałam, plułam, cierpiałam, nie miałam sumienia, przeklinałam, nie chodziłam do szkoły, nie miałam żadnej idei, żadnego celu ani sensu, żadnych zasad, wychodziłam z domu na całe tygodnie, wszyscy o mnie mówili i prawie wszyscy znali, bywałam na każdej imprezie, nie szanowałam praktycznie nikogo, nie zajmowałam się niczym poza moją własną samozagładą, doprowadzałam się na kolejne krawędzie, granice i z premedytacją je przekraczałam, myślałam, że usprawiedliwia mnie to, że życie boli, że zostałam zraniona, że z takiego już jestem pokolenia, że w modzie jest teraz bycie suką, że mało kto teraz potrafi być człowiekiem, ale to było gówniarskie i egoistyczne i dopiero teraz widzę, że chociaż wtedy myślałam, że jestem nie wiadomo jak prawdziwa, tak naprawdę byłam niczym.
|
|
![Zmieniliśmy się widzisz ? Już nie potrafimy już nie szukamy się w każdej wolnej chwili nie widujemy się tak często już nie potrafimy siedzieć w milczeniu po parę godzin bez konsternacji a rozmawiać też nie umiemy nie robimy imprez nie pijemy razem nie pomagamy sobie już się nie znamy.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Zmieniliśmy się, widzisz ? Już nie potrafimy, już nie szukamy się w każdej wolnej chwili, nie widujemy się tak często, już nie potrafimy siedzieć w milczeniu po parę godzin, bez konsternacji, a rozmawiać też nie umiemy, nie robimy imprez, nie pijemy razem, nie pomagamy sobie, już się nie znamy.
|
|
![Był taki cudowny był moim wybawieniem z tamtego świata pełnego absurdu beznadziei i robienia szmaty ze związków był zaprzeczeniem wszystkich facetów których wtedy znałam tych poznanych po nim też pojawił się jakby po to by udowodnić mi że w wszystko co sadziłam o facetach i związkach to nieprawda pokazał ze nie miałam dotąd pojęcia co to znaczy kochać kogoś kochał mnie i choć rzadko to mówił to będąc z nim byłam tego całkowicie pewna nie pozostawiał żadnych wątpliwości nie grał w gierki nie ukrywał się nie manipulował i postawił poprzeczkę tak wysoko że cholera nie wiem teraz czy powinnam go za to kochać czy nienawidzić bo po prawdzie to odkąd pamiętam żyje ze świadomością ze niczego lepszego nie znajdę już nigdzie.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Był taki cudowny, był moim wybawieniem z tamtego świata pełnego absurdu, beznadziei i robienia szmaty ze związków, był zaprzeczeniem wszystkich facetów których wtedy znałam, tych poznanych po nim też, pojawił się jakby po to, by udowodnić mi, że w wszystko co sadziłam o facetach i związkach to nieprawda, pokazał ze nie miałam dotąd pojęcia co to znaczy kochać kogoś, kochał mnie i choć rzadko to mówił, to będąc z nim byłam tego całkowicie pewna, nie pozostawiał żadnych wątpliwości, nie grał w gierki, nie ukrywał się, nie manipulował i postawił poprzeczkę tak wysoko, że cholera nie wiem teraz czy powinnam go za to kochać czy nienawidzić, bo po prawdzie to odkąd pamiętam, żyje ze świadomością, ze niczego lepszego nie znajdę już nigdzie.
|
|
![Wystarczyło że przelotem złapał uścisnął moją dłoń a ja wiedziałam czułam całą sobą że to znaczy kocham Cię .](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Wystarczyło, że przelotem złapał, uścisnął moją dłoń, a ja wiedziałam, czułam całą sobą, że to znaczy "kocham Cię" .
|
|
![Nadal mam Twoje imię w sercu wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać że bez siebie dajemy radę.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.
|
|
![Jestem inna nie umiem już jak kiedyś straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Jestem inna, nie umiem już jak kiedyś, straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.
|
|
![Och kurwa przecież ja zwariowałam już dawno.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Och kurwa, przecież ja zwariowałam już dawno.
|
|
![1 Niedzielny wieczór a może popołudnie jedno z takich kiedy cały ból przeżyty wcześniej wydaje się być nierzeczywisty śmieszny i siedzi człowiek opierając głowę na ramieniu tej jednej osoby z którą nie czuje się samotny i myśli sobie że wszystko już może być dobrze a czas przepływa przez palce podczas wypowiadanych co jakiś czas słów zdań balsamów światła załamującego się lekko na tej jednej twarzy szyi linii obojczyków. I całe otoczenie spycha Cię w jego kierunku on zachowuje się jak magnes a Twoje ciało jest metalem i granice się topią przestajesz odczuwać własne ja nie ma podziałów oceniania się ani krytyki nie ma skali on jest tobą a Ty jesteś nim i oboje to wiecie. I chwilę potem oddychasz z przerażeniem i boisz się poruszyć czy otworzyć usta żeby nie wystraszyć nie spłoszyć żeby nie zniknęło żeby nie poczuć uderzenia głowa w ścianę ..](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
1)Niedzielny wieczór, a może popołudnie, jedno z takich kiedy cały ból przeżyty wcześniej wydaje się być nierzeczywisty, śmieszny i siedzi człowiek, opierając głowę na ramieniu tej jednej osoby z którą nie czuje się samotny i myśli sobie, że wszystko już może być dobrze, a czas przepływa przez palce, podczas wypowiadanych co jakiś czas słów, zdań - balsamów, światła załamującego się lekko, na tej jednej twarzy, szyi, linii obojczyków. I całe otoczenie spycha Cię w jego kierunku, on zachowuje się jak magnes, a Twoje ciało jest metalem i granice się topią, przestajesz odczuwać własne "ja" , nie ma podziałów, oceniania się, ani krytyki, nie ma skali, on jest tobą, a Ty jesteś nim i oboje to wiecie. I chwilę potem oddychasz z przerażeniem i boisz się poruszyć czy otworzyć usta żeby nie wystraszyć, nie spłoszyć, żeby nie zniknęło, żeby nie poczuć uderzenia głowa w ścianę,..
|
|
|
|