 |
|
Trzeba to poukładać zupełnie od zera. Trzeba usiąść na chwilę, wyhamować i przeanalizować wszystko to, co się dzieje, by nie zabrnęło za daleko. Zacznijmy jednak od tego, by po prostu położyć się spać, trochę otrzeźwieć, odstawić ten gin z tonikiem. Potem będziemy żyć. Na nowo, w innym rytmie, w inaczej popieprzony sposób.
|
|
 |
|
Zostawiam Cię na środku ulicy, z niewielką ilością procentów we krwi, fajką między palcami i zdziwionym spojrzeniem. Wysuwam Ci się z ramion, rzucam krótkim tekstem i nie wierzysz w to, co słyszysz. Nie możesz drgnąć, paraliżuje Cię świadomość tego, że właśnie mnie tracisz. Nigdy Ci się to nie przytrafiło. Nigdy to uczucie, nigdy taki odzew.
|
|
 |
|
Choć dość często krążę ponad tym co na dzień dzisiejszy posiadam, cieszę się, że mam tyle, ile mam. Jestem dumna z siebie, wiesz dlaczego? Bo w życiu osiągnęłam to, co miałam w planach i we własnych marzeniach. Mam obok siebie, tych w których wierzę nie od dziś i, którzy bez przerwy wierzą we mnie. A to co będzie jutro? Okaże się jutro, nie dziś. Dziś będzie tylko dopełnieniem jutrzejszego dnia. / Endoftime.
|
|
 |
|
Oddalamy się od siebie a może nigdy nie byliśmy blisko? Jak kropla drąży skałę tak ten świat rozdziela nas, stajemy się coraz bardziej samotni mimo otaczających nas ludzi. Każdy staje się jednostką ukrywającą emocje, uczucia, obawy przed innymi aby nie okazać słabości a one rodzą się z braku szczerego i pełnego kontaktu. Spotkania się na herbacie, spacerze wypadzie za miasto i porozmawianiu, każdy podobnie przeżywa różne rzeczy a nikt nie chce się przyznać i tak gramy bohaterów. Przez to zamykamy się w sobie i otwieramy pod wpływem % w chwilach, gdy każdy ma w czubie i nie zapamięta albo nie weźmie na poważnie.
|
|
 |
|
Leżę i spoglądam w okno. Moje serce cicho
puka do Twojego, a ono mu otwiera i znowu są
razem. Śpiewają razem ulubione kawałki i jedzą
słodycze. Pomiędzy nami są kilometry ale
głęboko patrzę w czarne niebo jak w Twoje
źrenice i wiem, że Ty też to robisz. Przymykam
lekko powieki by wczuć się w każdy skrawek
naszych obietnic składanych na zawsze.
Półksiężyc rzuca światło na moją twarz, a pod
pokrywą moich powiek rodzi się Twój uśmiech.
Czuję Cię tu. Tak silnie, tak mocno. I choć
tęsknię mocniej ciągle, tak jak mocniej kopie
życie, to w końcu będziemy razem choćby to
miało trwać. Będę Odyseuszem, który będzie
szukał powrotu do domu, do wiernie czekającej
Penelopy, do świata, gdzie liczą się wspólne
oddechy i złączone dłonie. Dziś zasnę znów
sam, ale wiem, że serca wtulone spędzą razem
kolejną noc. Dobranoc, skarbie.
|
|
 |
|
W całym tym zaganianiu przegapiłam naszą kolejną, już TRZECIĄ rocznicę mojego pisania tu i Waszego obserwowania mojego profilu! Dziękuję za to, że właściwie wciąż jesteście, czy tworzę, czy mam przerwę, zaglądacie, czekacie, wciąż doceniacie. Co by się nie działo - do tej strony NA ZAWSZE pozostanie w moim serduchu ogromny sentyment. To miejsce w którym można się oczyścić i właściwie, dzięki innym ludziom, odnaleźć jakiś kierunek na dalszą drogę, ogarnąć jakiś problem. Tutaj są po prostu NAJLEPSI LUDZIE. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO ♥
|
|
 |
|
Dziś już doskonale rozumiem, że największym błędem, jaki możemy popełnić dla siebie samych, to pozwolenie na pozostanie dłużej w naszym życiu ludziom, którzy na to po prostu nie zasługują. / Endoftime.
|
|
 |
|
Za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu, Za co? Dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu
|
|
 |
|
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie, Choć z roku na rok, co raz mniej nas na tej liście. Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście, Jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie
|
|
 |
|
Wiesz, mówiłem prawdę nie raz była bolesna, Przez tą moją szczerość wiele osób mnie skreśla
|
|
 |
|
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy
mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być
światłem w mroku pękniętego serca. Błagam
Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli
nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że
czasem jestem złym sztormem zalewającym
Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który
potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię
chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie
potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię
w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię
taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w
oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.
Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam
chciej.
|
|
|
|