 |
nie, nie. On już nie jest mój. właściwie nigdy nie był. może go sobie pani zabrać. mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani. będzie szaleńczo niby-kochał, potem zacznie kłamać, a na końcu zdradzi. sama to pani odkryje. miłej zabawy.
|
|
 |
Miałaś tak kiedyś, że musisz iść, gdziekolwiek, powłóczyć się po parku, kiedy nie ma co pić, ale są papierosy, więc palisz jednego za drugim, ze specjalną dedykacją dla kogoś, a później chcesz iść spać, gdziekolwiek, byle nikt Ci nie przeszkadzał. Miałaś tak kiedyś ?
|
|
 |
Sny są jak bańki mydlane.Można je podziwiać na odległość i wtedy są piękne.Ale wystarczy podejść odrobinę za blisko - i już oczy pieką i łzawią.
|
|
 |
nie jestem Kurwą by dogodzic wszystkim.!
|
|
 |
Zaczynam troszeczkę wątpić w siebie, Ciebie, w świat i tę kulę, której wmawia się, że jest Ziemią.. ale nadal szukam innego świata. Może jestem głupia, a może chce być po prostu szczęśliwa.
|
|
 |
Oglądam komedie romantyczne, jedną za drugą, czytam książki, chodzę późno spać,wcześnie wstaję, świeci słońce, nie wieje wiatr, pachnie truskawkami, kawą i dymem z papierosa.
|
|
 |
Dopiero późną nocą , przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce , umieramy z miłości .
|
|
 |
stojąc na życiową przepaścią, zastanawiam się nad sensem, zrobienia kroku w przód. analizuję sens, owego posunięcia z nadzieją, że okaże się ono słuszne.
|
|
 |
i uwierz, że nadejdzie dzień kiedy będziesz chciał zadzwonić, a ja już nie odbiorę. będę zbyt zajęta popijaniem mojej ulubionej zielonej herbaty. nie będę w stanie oderwać się od tak absorbującego zajęcia.
|
|
 |
powiedziałam, że obchodzisz mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg. odszedłeś, nie wiedząc jak bardzo kocham zimę.
|
|
 |
Mam egzystencjalną czkawkę, emocjonalną zgagę i sentymentalną kolkę .
|
|
 |
obiecałam sobie, że nie zostanę kolejną kobietą, zdesperowaną do czci możliwości z powodu porzucenia przez podgatunek ludzkości, zwany mężczyzną.
|
|
|
|