 |
Miała [...] chłód w sercu, to jedna z tych, która kocha morderców. Zawsze pewna siebie i wyszczekana, nie było nic na co by się nie pisała.
|
|
 |
Byliśmy zbyty destruktywni, wobec siebie toksyczni. Łączył nas seks, uczucia były dodatkiem do reszty. Krzyk i godziny w ciszy, gonitwy myśli.
|
|
 |
Nawet wtedy, gdy emocje wezmą górę po raz setny,
Słowa jak żyletki znów rozetną temat przeszły.
Znasz to do perfekcji teraz ranią wszystkie gesty,
Chcę być Twoim opatrunkiem nawet najgłębszych ran ciętych.
|
|
 |
Odrzucam wszelkie wątpliwości, w mroku rzucam biały cień
Znów podążam krzykiem serca rozum ma odcięty rdzeń
Daj miłością ukojenie zdejmij stresu cierń
Dla Ciebie w każdej chwili, tam gdzie chcesz zanieś mnie.
|
|
 |
Dziś mamy tylko siebie, znowu czas ucieka prędzej
Jestem więcej niż pewien odnalazłem swoje miejsce. :*
|
|
 |
Usiadła na krawężniku z butelką wódki w ręku i paczką szlug w kieszeni. Nie zastanawiając się długo krzyknęła "pierdolić miłość, bez Ciebie jest lepiej, ty męska kurwo!
|
|
 |
Życie to hazard, dzisiaj masz wszystko, jutro nie masz nic. Dzisiaj kochasz to życie, jutro nie chce Ci się żyć.
|
|
 |
,,Mówią mi "dorośnij", wielcy kreatorzy szarej prozy codzienności, do mdłości mam dość ich. I mam wątpliwości w ludzi, a ten świat nie jest dla nas."
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę dobrych wspomnień z udziałem osób z którymi już nie rozmawiam.
|
|
 |
- Masz tu bilet do kina. - A czemu taki mały ? - Bierzesz pod język i czekasz na seans.
|
|
 |
Jesteś jak grypa miał Cię każdy;))
|
|
|
|