| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jesteś moim końcem i ciągle moim początkiem, przynosisz smutek dnia i wieczoru myśli słodkie |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ˙Próbowali odnaleźć swój spokój w szczęściu nawzajem,nie mieli wspólnych marzeń, chociaż od zawsze byli razem |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mógłbym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez niej i zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pozwól naprawić mi, to co we mnie zepsute, a będę twój kiedy tylko pokonam smutek |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Mijam o mały włos zwątpienie, więc nie pierdol, że mam opanować złość, bo nie jest mi wszystko jedno. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bo nie ważne gdzie bym poszedł wierze ze ty pójdziesz ze mną |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I gdzieś czeka ten szczyt - czymkolwiek on jest masz gwarancję, że tam kiedyś spotkamy się - te tris ile mogę ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ulotne chwile mijają, blizny niezatarte zostawiają, no cóż poradzić, jak z tym się uporać ? Weź kartkę długopis i chodź mi coś poradź. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | wolę żebyś tęsknił niż wiedział, że jestem zazdrosna zresztą i tak zawsze tęsknisz . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Do Ciebie wracam myślami, bardzo się cieszę z tego co jest między nami! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Być Tam gdzie Ty, Ty wypełniasz moje sny. Przy Tobie zapominam co to łzy, W Twych ramionach się skryć i na zawsze tak już żyć . |  |  |  |