|
Siedzę teraz na murku, myśląc czy to co robię ma jakikolwiek sens. Zraniona, szukam zatopienia bólu w ramionach okrutnego faceta. Faceta który pożądając mnie, może mieć każdą inną. Zatracam się sama w sobie. Uczucia wypruszają się, wykruszają. Czuję się niczym ptak, przykuty łańcuchami nienawiści do martwych ścian z cegły. / lovess
|
|
|
Czując ciałem, płakała duszą. / lovess
|
|
|
Zamknęła swe serce na uczucia, zamknęła je na ludzi którzy próbowali ją zniszczyć. Nie dopuściła do siebie nikogo więcej. / lovess
|
|
|
Czując pustkę, oddawała się czystej rozkoszy. Błagała boga by dał jej więcej rozumu niż pożądania. / lovess
|
|
|
Tyle pytań, tyle myśli. Zagubiony w tym wszystkim, bładze wciaż. Nie umiem znależć drogi. I choć wiem ze gdzies dalej jest światło, nie wiem w którym kierunku dalej podążąć, by do niego trafic.
|
|
|
Zatrzymałam się w momencie kocham, a zapominam. Trzymam się w ryzach, uważając by uczucia nie wzięły góry. Mam ochotę wyjechać z domu, trafić pod jego drzwi i zapukać. Otworzyłby drzwi i jedyne słowa które wypełniły by pustkę to ' Cześć, pamiętasz mnie? '.
|
|
|
Ona była zawsze. Kiedyś się nienawidziły. Potem polubiły, by znów znienawidzić. Teraz ? Nie wyobrażają sobie życia bez przyjaźni między sobą. Masz przyjaciela? Szanuj go. Tylko on będzie, gdy inni odejdą. / lovess
|
|
|
Zamknięty rozdział. Pusta dusza. Skamieniałe serce. Suka dla świata. / lovess
|
|
|
Nie chce być tą pierwszą. Nie chcę być tą jedyną. Nie chcę byś tą ostatnią. Chcę być tą na całe życie. / lovess
|
|
|
I wiesz, pewnego dnia budzisz się z myślą że wcześniej było lepiej. Pewnego dnia zdajesz sobie sprawę że to co było, trzymało cienką linię między tym co cenisz, a między tym czym gardzisz. Teraz? Teraz ona pękła, znikła, zmyła się rzęsistym deszczem łez. Aż zaczynasz wierzyć w teraźniejszość. Zaczynasz wierzyć w agonię duszy. Czujesz ją. Toniesz pod wpływem wszystkich emocji naraz. Umierasz pod ich naciskiem. Żyjesz. Martwy. / lovess.
|
|
|
Patrzac na Twe zdjecie, usmiecham sie sam do siebie. Serce wali mi jak oszalale, gdy tylko pojawisz sie w moich myslach. Fantazje o nas, same tworza mi sie w glowie, ale nie chce ich zatrzymac. Daja mi szczescie, lub chociarz jego czesc. Szczescia ktore czuje dzieki Tobie. Jestes w moim sercu, ktore Kocha Cie coraz mocniej z kazdym dniem. Nie moge sie doczekac Twego dotyku... Twego zapachy... i Twojej obecnosci obok mnie. Pragne budzic sie obok Ciebie, Patrzac jak jeszcze spisz. Pragne klasc sie spac, moc pocalowac Cie na dobranoc. Trzymac Twa dlon na spacerze. Czuc twa bliskoc tak bardzo, jak bliska jestes memu sercu. Weszlas w moje zycie, A ja nie mam zamiaru dac Cie odejsc, bo wtedy moje zycie znow bylo by szare. To Ty wnosisz w nie te barwy i szczescie.
|
|
|
Serce me, dlugo skuwal lod. Wtedy nadzszedl ten dzien, w ktorym zjawilas sie Ty. Roztopilas lod i rozpalilas ogien w moim sercu na nowo. Od tego dnia ten ogien wciaz rosnie, a ja czuje ze juz nigdy nie przestanie. Jedyne czego pragne, to szczescia z Toba i abys Ty rowniez poczula ten ogien.
|
|
|
|