 |
Tylko tu i tylko teraz bądź. Chłód naszych uczuć przedarł się już na zewnątrz. Nie umiem opanować drżenia rąk, tylko już nie wiem, czy z zimna, czy z desperackiego pożądania choćby muśnięcia twojej twarzy. Nie obiecuj mi, że nigdy nie zapomnisz. To przecież odejdzie, z czasem zniknie nie tylko z naszego życia, ale też z iskier w oczach i pamięci. Nie musisz kłamać. Nie tego oczekuję od ciebie w tym ostatnim spotkaniu, przypominającym śmierć z zamarznięcia. Nie tego nam dziś potrzeba, więc ja też powiem tylko prawdę. Dziś po raz pierwszy - i równocześnie ostatni - zaleje nas fala szczerości, w której razem utoniemy, tym razem nie łapiąc się żadnej brzytwy, ani nawet nie szukając wzajemnie swoich dłoni. Nic już nie będzie takie samo, ale nic się nie zmieni. Mnie tylko przestaną drżeć ręce. Serce już nie musi. Serca już dawno we mnie nie ma. /dontforgot
|
|
 |
Nikogo innego tak bardzo, bo nikt inny tak bardzo. I wiem, że masz tak samo.
|
|
 |
Pierwsze spotkanie sam na sam z chłopakiem od kiedy ? No dawno już nie miałam takich spotkań , już zapomniałam jak to jest.Ostatnio tylko z jednym i tym samym.. Trrochę się boję bo w sumie od 2 lat trwałam ciągle wokół niego .Bałam się coś zrobić żeby on nic nie pomyślał. A dziś czuję ,że mogę wszystko . Nie , to nie jest dla mnie randka zwykłe spotkanie z kolegą . Lecz w końcu czuję ,że żyje . Nie jestem już ta samą osobą co kiedyś , dziś mój świat należy do mnie. Ja nim kieruje nie Ty. To między nami też jest skończone.. Dobrze wiem ,że chodziło Ci tylko o seks. Wiesz kiedyś przeczytałam w książce ,że faceci przyjaźnią się ze swoimi byłymi tylko dlatego żeby mieć kogo przelecieć podczas martwego sezonu . Dużo nad tym myślałam i wiem ,że liczyłeś na to. Przez pewien czas gdy sobie to uświadomiłam byłam załamana , jednak potem dotarło do mnie, że to ja wygrałam w tym wszystkim bo nigdy na to nie pozwoliłam i nie dałam siebie tak naprawdę skrzywdzić. Zaczynam nowe życie/lokoko
|
|
 |
znam go czasem lepiej niż siebie. znam jego każdy gest, rodzaj uśmiechu i ułożenia brwi zależnie od sytuacji. doskonale znam jego ton głosu i potrafię powiedzieć ile wypił. i wiem, że nigdy nie chciał mnie zranić, a robił to tyle razy. często brakowało mu odwagi by wyznać co czuje i przyznać się do swojego strachu, jednak przytulał najlepiej na świecie, a jego usta były tymi jedynymi, które chciałam całować, każdego ranka. był dla mnie idealnym nie ideałem. odchodził tyle razy by wracać, a ja? po prostu mu na to pozwalałam wierząc, że to taki sprawdzian miłości i każdy powrót będzie już tym ostatnim powrotem.
/nieodpowiednia
|
|
 |
Megaa dół - ciąg dalszy . Pozdrawiam , sprzątam , muzykaa na full żeby tylko nie myśleć .. Nienawidzę siebie ! Tracę wszystko .. MEGA MEGA DÓŁ.../lokoko
|
|
 |
jakie to piękne, kiedy mogę usiąść, uśmiechnąć się i powiedzieć sobie 'gdyby się waliło, paliło, gdyby nie przepraszał, prosił o wybaczenie to i tak niczego to nie zmieni' kiedy z czystym sumieniem mogę przyznać sobie, że już go nie potrzebuję, że to co było to tylko i wyłącznie kilka pięknych chwil a ogólnie rzecz biorąc to przeszłość, a po co mam do niej wracać? / kashiya
|
|
 |
Nie poznaje siebie .. Cholerny dół.. Moje rozmowy z nim , które kiedyś mogły trwać dla mnie wiecznie dziś praktycznie mnie nie interesują .. Wszystko jest dla mnie zbyt przewidywalne, nie potrafię sklecić kilku sensownych zdań do niego , nie czuję nic żadnego ciepła na sercu. Zachowuję sie jak maszyna, która odpisuje w miarę sensownie.. Jednak jest pozbawiona wszystkich uczuć. Nie czuję nic , nie czuję ,że boli , nie odczuwam szczęścia, złości, radości.. Zostałam pozbawiona uczuć. Siedzę otępiała i nie mam pojęcia co się ze mną dzieję.. /lokoko
|
|
 |
jego dotyk budził we mnie strach .
|
|
 |
nie pytaj mnie co będzie dalej, pozwól oszaleć
|
|
|
|