 |
upadły anioł, co zostawił secre w zastaw
|
|
 |
troche brak mi tych czasów, meczu kiedy alkohol nie podnosił mi temperamentu
może przez to szukałem spokoju w samotności
w momencie kiedy potrzebowałem bliskości pamiętasz.?
|
|
 |
Pamiętam kiedy jeszcze inny tu był ten powietrza zapach
i brak mi czasu, który nadal prędko spieprza w latach
brak mi wieczorów, kiedy nieznany był melanż
|
|
 |
Krzywy kręgosłup, bo życie nie jest proste
I kopie cię po dupie coraz częściej jeszcze mocniej
Blizna na brzuchu, która dała wolność
Jakoś nie bardzo, raczej - samodzielność pozorną
Jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz
|
|
 |
Hemoglobina mija szybko aortę
Chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej
I ta krew tętni w setki miejsc
To tylko ty - 36 i 6
|
|
 |
naprawdę tylko jedno jest pewne
wśród buntu miłości realizmu i bajek
żebyś mógł mnie szukać muszę odnaleźć sam siebie
|
|
 |
mieliśmy inną wartości hierarchię
niektóre z nich jeszcze niżej w niej spadną
tak że nie będzie miejsc już ich porządkować na dnie
|
|
 |
choć teraz potrafię już docenić czas
ale nienawidzę go za to jak nas zmienił
|
|
 |
kiedy odejdzieszsz, pamiętaj o mnie,
Pamiętaj o nas i o tym, czym byliśmy.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak się śmiejesz.
Obserwowałem Cię śpiącą przez chwilę.
Mógłbym być ojcem Twojego dziecka.
Mógłbym spędzić z Tobą życie.
Znam Twoje lęki, Ty znasz moje.
Mieliśmy wątpliwości, ale teraz jest dobrze.
I kocham Cię, przysięgam, że to prawda.
Nie potrafię żyć bez Ciebie /goodbye my lover
|
|
 |
To nie była żadna dzikość serca, jadę stopem, bo nie mam na helikopter, bo nie wynaleziono, kurwa, teleportacji, i to nie jest żaden weltschmerz, nie jestem młodą, piękną duszą - ja po prostu jestem pierdolnięty, Chory Psychicznie.
|
|
 |
Czuję się sam ze sobą jak pojeb, może to powszechne zjawisko, może po prostu wyolbrzymiam objawy neuro-zakatarzenia. Niewykluczone, że to psychiczna hipochondria - ale po prostu NIKT NIE ROBI TAKICH RZECZY - nikt dzisiaj nie rzuca wszystkiego, aby dogonić kilkusekundowe klipy z własnego mózgu.
|
|
 |
Idź nawet jak nie masz już
do kogo wracać.
|
|
|
|