 |
"Oczywiście miłość, jak każda choroba psychiczna, przebiega w różnym nasileniu zależnie od charakteru i wydolności wewnętrznej pacjenta. Z podgorączkowego stanu zalotów i flirtu aż do ataków szału miłosnego."
-Tadeusz Konwicki
|
|
 |
i juz mi na Tobie kurwa nie zależy ./retrospekcyjna
|
|
 |
Wkłada słuchawki i pod byle pretekstem wychodzi z domu. To nic, że niedługo wybije północ, a jutro rano musi wcześnie wstać. Kosmyki blond włosów wypadają spod ciemnego kaptura ulubionej bluzy. Jego bluzy. A ona nieświadoma padającego deszczu przemierza kolejne uliczki miasta. Każda kolejna samotnie spędzona noc wydawała się być coraz bardziej przerażająca. Zaczęło się od dnia, gdy wracając do domu, zobaczyła tłum ludzi zebrany wokół wypadku. Później pozostało tylko błaganie, by jej nie zostawiał i słowa lekarza, że nie żyje. Każdego wieczoru wracało do niej to, co starał się jej jeszcze powiedzieć. Miała być silna, miała się uśmiechać i żyć dalej. Żyć przyszłością, cieszyć się nią, i pamiętać, że zawsze będzie ją kochać.
|
|
 |
ja ci serce mowie, ze ona tego nie chce.
|
|
 |
i nawet nie zauważyłam kiedy stałeś się nic nie znaczącym, zwykłym wspomnieniem./retrospekcyjna
|
|
 |
Obiecaj
- Co?
Że za parę dni, miesięcy, lat - nie miniemy się na ulicy udając z przykrością, zę się nie znamy
|
|
 |
"Jak to się stało, żeśmy się zaczęli w to bawić? W te igraszki słów? W te kalambury, przejęzyczenia, odwrócenia sensu, w tę lingwistyczną poezję?"
-Stanisław Barańczak
|
|
 |
Jak mam patrzeć w przyszłość, skoro Ty miałeś być moim jutrem?
|
|
 |
"Już zbyt wiele się stało, co się stać nie miało, a to, co miało nadejść, nie nadeszło."
-Wisława Szymborska
|
|
|
|