głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dontforgot

Tak  masz rację. Już nic nie będzie tak jak dawniej. Jednak my możemy stworzyć sobie namiastkę przeszłości. Możemy spróbować jeszcze raz zakochać się w sobie. Możemy od nowa poznawać swoje przyzwyczajenia i nawyki. Teraz wszystko zależy od nas. Musimy tylko powiedzieć sobie czy nie boimy się wskrzeszenia dawnych uczuć  czy nie boimy się zaryzykować. Bo tak  to jest ryzyko dać sobie nową szansę na wspólne życie i miłość. Ryzykujemy kolejnym rozczarowaniem i nowymi łzami  ale przecież warto. I chociaż to wszystko nie jest takie łatwe  bo trzeba mocno się natrudzić i bardzo postarać  aby to wszystko dobrze się udało  to pamiętaj  że kto nie ryzykuje ten nic w życiu nie ma. Więc jak kochanie  podejmujesz wyzwanie?    napisana

napisana dodano: 23 sierpnia 2013

Tak, masz rację. Już nic nie będzie tak jak dawniej. Jednak my możemy stworzyć sobie namiastkę przeszłości. Możemy spróbować jeszcze raz zakochać się w sobie. Możemy od nowa poznawać swoje przyzwyczajenia i nawyki. Teraz wszystko zależy od nas. Musimy tylko powiedzieć sobie czy nie boimy się wskrzeszenia dawnych uczuć, czy nie boimy się zaryzykować. Bo tak, to jest ryzyko dać sobie nową szansę na wspólne życie i miłość. Ryzykujemy kolejnym rozczarowaniem i nowymi łzami, ale przecież warto. I chociaż to wszystko nie jest takie łatwe, bo trzeba mocno się natrudzić i bardzo postarać, aby to wszystko dobrze się udało, to pamiętaj, że kto nie ryzykuje ten nic w życiu nie ma. Więc jak kochanie, podejmujesz wyzwanie? / napisana

Poznałam go i niemal od razu wiedziałam  że znalazłam dom dla swojego serca. I chociaż nie był ideałem to miał tak wiele cech  których pragnęłam u mężczyzny. Był odpowiedni. Przyciągał swoim spojrzeniem i elektryzował moje serce z ogromnej odległości. Wystarczyła sekunda  może dwie  a chciałam stać się częścią jego życia. Nigdy wcześniej nie spotkałam takiej osoby jak on. Nigdy wcześniej nie pragnęłam aż tak bardzo czyjejś obecności w swoim życiu. Mimo tego  że był bardzo skomplikowanym człowiekiem i miał ciężki charakter to nie poddawałam się i ani przez chwilę nie chciałam z niego zrezygnować. Lubiłam tą jego zagadkowość  która jeszcze bardziej mnie przyciągała. Za wszelką cenę chciałam go rozgryźć  rozszyfrować  co czasem sprawiało mi wiele trudności. Jednak nie przeszkadzało to miłości. Kochałam się w nim. Kochałam tak bardzo  że aż tchu brakowało. Ciągle kocham.    napisana

napisana dodano: 23 sierpnia 2013

Poznałam go i niemal od razu wiedziałam, że znalazłam dom dla swojego serca. I chociaż nie był ideałem to miał tak wiele cech, których pragnęłam u mężczyzny. Był odpowiedni. Przyciągał swoim spojrzeniem i elektryzował moje serce z ogromnej odległości. Wystarczyła sekunda, może dwie, a chciałam stać się częścią jego życia. Nigdy wcześniej nie spotkałam takiej osoby jak on. Nigdy wcześniej nie pragnęłam aż tak bardzo czyjejś obecności w swoim życiu. Mimo tego, że był bardzo skomplikowanym człowiekiem i miał ciężki charakter to nie poddawałam się i ani przez chwilę nie chciałam z niego zrezygnować. Lubiłam tą jego zagadkowość, która jeszcze bardziej mnie przyciągała. Za wszelką cenę chciałam go rozgryźć, rozszyfrować, co czasem sprawiało mi wiele trudności. Jednak nie przeszkadzało to miłości. Kochałam się w nim. Kochałam tak bardzo, że aż tchu brakowało. Ciągle kocham. / napisana

powinnam być szczęśliwa  powinnam emanować iskierkami radości  bo przecież mam ku temu wiele powodów. znalazłam miłość  która napędza mnie do oddychania  trzymam się blisko przyjaciół  którzy dają mi oparcie  przeżywam najlepsze momenty życia  które już nigdy nie wrócą. tak wiele rzeczy powinno wywołać we mnie taki stan  a ja kolejną noc z rzędu spijam łzy sączące się po policzkach. dlaczego? co jest nie tak? co sprawia  że nie umiem się tym cieszyć? tworzę szare scenariusze w swojej głowie  roztrząsam sprawy  które nigdy nie powinny zaistnieć  myślę za dużo  a przecież to nigdy nie przynosiło mi nic dobrego. poparzone od herbaty usta są już sine od ciągłego przygryzania  które powinno stłumić płacz. cała moja dusza pokryła się osadem smutku  który wgryza się w jej wnętrze. nie radzę sobie z własną sobą  zaczynam gubić się we własnym życiu  przerażona w jakim kierunku zaczęło zmierzać.

cynamoon dodano: 23 sierpnia 2013

powinnam być szczęśliwa, powinnam emanować iskierkami radości, bo przecież mam ku temu wiele powodów. znalazłam miłość, która napędza mnie do oddychania, trzymam się blisko przyjaciół, którzy dają mi oparcie, przeżywam najlepsze momenty życia, które już nigdy nie wrócą. tak wiele rzeczy powinno wywołać we mnie taki stan, a ja kolejną noc z rzędu spijam łzy sączące się po policzkach. dlaczego? co jest nie tak? co sprawia, że nie umiem się tym cieszyć? tworzę szare scenariusze w swojej głowie, roztrząsam sprawy, które nigdy nie powinny zaistnieć, myślę za dużo, a przecież to nigdy nie przynosiło mi nic dobrego. poparzone od herbaty usta są już sine od ciągłego przygryzania, które powinno stłumić płacz. cała moja dusza pokryła się osadem smutku, który wgryza się w jej wnętrze. nie radzę sobie z własną sobą, zaczynam gubić się we własnym życiu, przerażona w jakim kierunku zaczęło zmierzać.

coś w jego osobie powoduje dreszcze w moim ciele. coś w jego spojrzeniu sprawia  że nie umiem oderwać wzroku. coś w jego mowie  w jego słowach uświadamia mi  jak bardzo chcę słuchać go codziennie. coś  co ukryte jest w jego wnętrzu z każdym spotkaniem  z każdym dniem pokazuje  że nie chcę go tracić  że jakaś cząstka serca bije dla niego. wplątał się w zakamarki mojej duszy  podszył się pod cieniutką warstwę podświadomości  która codziennie przypomina mi właśnie o nim. nie mogę tego kontrolować  nie mogę opanować tej siły  choć czuję  że mnie pokonuje. trzymając się resztek rozsądku staram się nie tonąc  staram się utrzymać na powierzchni  w której myślę racjonalnie  w której jego osoba nie jest w stanie zamącić.

cynamoon dodano: 23 sierpnia 2013

coś w jego osobie powoduje dreszcze w moim ciele. coś w jego spojrzeniu sprawia, że nie umiem oderwać wzroku. coś w jego mowie, w jego słowach uświadamia mi, jak bardzo chcę słuchać go codziennie. coś, co ukryte jest w jego wnętrzu z każdym spotkaniem, z każdym dniem pokazuje, że nie chcę go tracić, że jakaś cząstka serca bije dla niego. wplątał się w zakamarki mojej duszy, podszył się pod cieniutką warstwę podświadomości, która codziennie przypomina mi właśnie o nim. nie mogę tego kontrolować, nie mogę opanować tej siły, choć czuję, że mnie pokonuje. trzymając się resztek rozsądku staram się nie tonąc, staram się utrzymać na powierzchni, w której myślę racjonalnie, w której jego osoba nie jest w stanie zamącić.

Miłość jest niebezpieczna. Nawet nie wiesz jak będzie bolało kiedy się o tym przekonasz.    napisana

napisana dodano: 22 sierpnia 2013

Miłość jest niebezpieczna. Nawet nie wiesz jak będzie bolało kiedy się o tym przekonasz. / napisana

Możesz do mistrzostwa opanować powstrzymywanie łez. Możesz bez problemów kłamać każdej osobie  że już wszystko jest dobrze. Możesz wymyślać sobie najróżniejsze zadania  by na chwilę zająć myśli. Możesz uciekać  wyjeżdżać  a później wracać. Możesz udawać  wymuszać uśmiech  zaciskać zęby. Możesz wszystko  ale to wcale nie oznacza  że dzięki temu szybciej i łatwiej zapomnisz.    napisana

napisana dodano: 22 sierpnia 2013

Możesz do mistrzostwa opanować powstrzymywanie łez. Możesz bez problemów kłamać każdej osobie, że już wszystko jest dobrze. Możesz wymyślać sobie najróżniejsze zadania, by na chwilę zająć myśli. Możesz uciekać, wyjeżdżać, a później wracać. Możesz udawać, wymuszać uśmiech, zaciskać zęby. Możesz wszystko, ale to wcale nie oznacza, że dzięki temu szybciej i łatwiej zapomnisz. / napisana

Skrzywdził mnie. Jednym.. złym dotykiem pogłębił otchłań rozpaczy o kolejne setki kilometrów. Zmienił mnie tak bardzo  że umieram z bezsilności zadając sobie ból. Moje nadgarstki płaczą krwią.. cierpię wyniszczając w sobie resztki sił. Krzyczę by zagłuszyć jego przepełniony obrzydzeniem szept. Zmywam kilkanaście razy dziennie jego dotyk z mojego ciała. Na próżno. Ciągle go czuję.. ciągle jest tu... w mojej głowie. Taki wyraźny.. cholernie obrzydliwy. Wymiotuje na samą myśl tego jak się zachowywał. Szeptał  dotykał.. ranił. Zniszczył mnie. Nie mogę już nawet nazwać siebie wrakiem. Nie chce tu być. Czuję się brudna.   utracilam siebie.blogspot.com   ciamciaa ♥

ciamciaramciaa dodano: 22 sierpnia 2013

Skrzywdził mnie. Jednym.. złym dotykiem pogłębił otchłań rozpaczy o kolejne setki kilometrów. Zmienił mnie tak bardzo, że umieram z bezsilności zadając sobie ból. Moje nadgarstki płaczą krwią.. cierpię wyniszczając w sobie resztki sił. Krzyczę by zagłuszyć jego przepełniony obrzydzeniem szept. Zmywam kilkanaście razy dziennie jego dotyk z mojego ciała. Na próżno. Ciągle go czuję.. ciągle jest tu... w mojej głowie. Taki wyraźny.. cholernie obrzydliwy. Wymiotuje na samą myśl tego jak się zachowywał. Szeptał, dotykał.. ranił. Zniszczył mnie. Nie mogę już nawet nazwać siebie wrakiem. Nie chce tu być. Czuję się brudna. - utracilam-siebie.blogspot.com [ ciamciaa ♥ ]

Teoretycznie mam wyjebane  praktycznie dobrze udaję..

ciamciaramciaa dodano: 22 sierpnia 2013

Teoretycznie mam wyjebane, praktycznie dobrze udaję..

krew spłynęła po moich dłoniach  a ja wpatrzona w nią  nie wiedziałam co się dzieje. otarłam czerwoną smugę  a na jej miejscu pojawiła się kolejna i kolejna i kolejna. zanim dotarło do mnie co zrobiłam  poczułam ogromny ból. obejmując talie rękoma nie byłam w stanie zauważyć powiększającej się plamy  która zaczęła przyozdabiać białą bluzkę. z przymkniętymi powiekami próbowałam nie koncentrować się na bólu  który z minuty na minutę stawał się bardziej nieznośny. podnosząc delikatnie koszulkę  spostrzegałam grubą  zaczerwienioną szramę  z której sączyła się ciepła jeszcze ciecz. cichy jęk wyrwał się z mojej krtani  a czarne obłoczki zaczęły przysłaniać obraz. wszystko zaczęło uciekać  zaczęło znikać. upadając na zimne kafelki czułam jedynie ulgę  która była tak miłą odmianą. następnie z przyspieszonym oddechem otwarłam oczu orientując się  że to sen  że nadal znajduję się w pułapce  z której nie ma jak uciec.

cynamoon dodano: 21 sierpnia 2013

krew spłynęła po moich dłoniach, a ja wpatrzona w nią, nie wiedziałam co się dzieje. otarłam czerwoną smugę, a na jej miejscu pojawiła się kolejna i kolejna i kolejna. zanim dotarło do mnie co zrobiłam, poczułam ogromny ból. obejmując talie rękoma nie byłam w stanie zauważyć powiększającej się plamy, która zaczęła przyozdabiać białą bluzkę. z przymkniętymi powiekami próbowałam nie koncentrować się na bólu, który z minuty na minutę stawał się bardziej nieznośny. podnosząc delikatnie koszulkę, spostrzegałam grubą, zaczerwienioną szramę, z której sączyła się ciepła jeszcze ciecz. cichy jęk wyrwał się z mojej krtani, a czarne obłoczki zaczęły przysłaniać obraz. wszystko zaczęło uciekać, zaczęło znikać. upadając na zimne kafelki czułam jedynie ulgę, która była tak miłą odmianą. następnie z przyspieszonym oddechem otwarłam oczu orientując się, że to sen, że nadal znajduję się w pułapce, z której nie ma jak uciec.

Popłacz sobie  pokrzycz  rozbij szklankę czy talerz. To nie sprawi  że zapomnisz  ale przynajmniej na chwilę poczujesz małą ulgę.   napisana

napisana dodano: 21 sierpnia 2013

Popłacz sobie, pokrzycz, rozbij szklankę czy talerz. To nie sprawi, że zapomnisz, ale przynajmniej na chwilę poczujesz małą ulgę. / napisana

Och  to było najgorsze pół roku mojego życia. Chyba już najwyższy czas abyś wrócił. Nie mam siły dłużej cierpieć i tęsknić. Nie mam tyle łez  aby płakać przez kolejne miesiące. Za bardzo wyniszczyłam swój organizm  nie możesz dalej mi na to pozwalać. Wróć więc i podaruj mi znów wszystkie gwiazdki z nieba pod postacią Twoich pocałunków i szeptów  które wyznają najpiękniejsze uczucia. Zaszczep we mnie szczęście  daj siłę do życia. Bądź przy mnie  proszę. Chcę tylko Ciebie.    napisana

napisana dodano: 21 sierpnia 2013

Och, to było najgorsze pół roku mojego życia. Chyba już najwyższy czas abyś wrócił. Nie mam siły dłużej cierpieć i tęsknić. Nie mam tyle łez, aby płakać przez kolejne miesiące. Za bardzo wyniszczyłam swój organizm, nie możesz dalej mi na to pozwalać. Wróć więc i podaruj mi znów wszystkie gwiazdki z nieba pod postacią Twoich pocałunków i szeptów, które wyznają najpiękniejsze uczucia. Zaszczep we mnie szczęście, daj siłę do życia. Bądź przy mnie, proszę. Chcę tylko Ciebie. / napisana

wiem  ze nie mogę dopuścić do siebie tej myśli  wiem  że to zakazane rewiry  że moje serce nigdy nie powinno nawet pomyśleć o nim w ten sposób. wiem  że gdy tylko osłabnę  wszystko runie niczym domek z kart. tyle razy przez to przechodziłam  zbyt dobrze pamiętam jaki chaos umiem wyrządzić. walczę ze sobą  toczę zawziętą bitwę między rozsądkiem a głosem serca i czuję  że ta druga strona wychodzi na prowadzenie. wiem  ze to zgubne  wiem  ze to nierealne  ale nie umiem zapomnieć  nie umiem wymazać tych natrętnych obrazów  które nawiedzają mnie co noc. nie jestem w stanie zliczyć ile łez wylałam  ile kresek namalowałam na swoim ciele  byleby tylko mniej cierpieć  mniej tęsknić. to nigdy nie powinno zaistnieć  nawet jeśli żyło tylko w mojej głowie.

cynamoon dodano: 20 sierpnia 2013

wiem, ze nie mogę dopuścić do siebie tej myśli, wiem, że to zakazane rewiry, że moje serce nigdy nie powinno nawet pomyśleć o nim w ten sposób. wiem, że gdy tylko osłabnę, wszystko runie niczym domek z kart. tyle razy przez to przechodziłam, zbyt dobrze pamiętam jaki chaos umiem wyrządzić. walczę ze sobą, toczę zawziętą bitwę między rozsądkiem a głosem serca i czuję, że ta druga strona wychodzi na prowadzenie. wiem, ze to zgubne, wiem, ze to nierealne, ale nie umiem zapomnieć, nie umiem wymazać tych natrętnych obrazów, które nawiedzają mnie co noc. nie jestem w stanie zliczyć ile łez wylałam, ile kresek namalowałam na swoim ciele, byleby tylko mniej cierpieć, mniej tęsknić. to nigdy nie powinno zaistnieć, nawet jeśli żyło tylko w mojej głowie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć