 |
Chciałabym móc sprawiać żeby każdy jego kolejny dzień był lepszy od poprzedniego. / napisana
|
|
 |
dzisiejszy dzień należał do nas. dzisiaj nie wypuszczałeś mnie z objęć, dzisiaj nie oddaliliśmy się od siebie choćby o milimetr, dzisiaj upajaliśmy się swoją obecnością, swoją bliskością. dzisiaj na nowo wypełniłeś moje serce nadzieją, dzisiaj byłeś powodem, dla którego się uśmiechałam, dla którego mój śmiech roznosił się ulicami. dzisiaj mówiłeś tak pięknie, dzisiaj zdenerwowałeś mnie sto razy w przeciągu minuty, dzisiaj skradałeś pocałunki, brałeś w ramiona i wznosiłeś wysoko, jakbym nie ważyła tych 57kg. dzisiaj byłeś cały mój, byłeś. tyle mi wystarczy. dziękuję.
|
|
 |
Mam Ją w głowie wciąż jak Magik plus i minus. Nie mogę zapomnieć Jej jak ulubionego kawałka, który ciągle nucę. Uśmiecham się na Jej widok jak na myśl o ulubionych wspomnieniach. Jest jak ulubiona potrawa - mógłbym Ją jeść ciągle i wcale się nie znudzić. Jest całym światem ukrytym w w kilku literach Jej imienia. Nie obchodzi mnie wzrok, który mówi: jesteś debilem, kiedy wchodzę na pomnik i krzyczę proszę państwa o to najpiękniejsza kobieta na świecie. Nie przejmuje się ludźmi stojącymi na pasach, dlatego, że na samym ich środku po raz setny oświadczyłem Jej swoje uczucia na kolanach. Nieważne jest dla mnie czy widzą inni, gdy rysuje na serwetce serce katchupem i pisze głupi tekst typu: jesteś pysznniejsza niż hamburgery. Uwielbiam Ją zaskakiwać każdą głupotą, która przyjdzie mi do głowy. I chcę Jej wyznawać tak miłość przez całe życie. Chcę będąc starcem dalej malować markerem Jej imię na ławce choć to dziecinne i trzymać Ją za dłoń ciągle idąc na koniec świata.
|
|
 |
Sentyment do niego pozostanie mi na zawsze. To on był moją pierwszą najprawdziwszą miłością. To on nauczył mnie prawdziwego życia, nauczył mnie czym jest szczęście i jak należy korzystać z miłości. To on dostarczył mi tylu fantastycznych wspomnień, o których nie sposób zapomnieć. Był całym moim światem, a ja nawet nie widziałam, że ktoś może być dla mnie aż tak ważny. I byłam w stanie poświęcić dla niego wszystko i nie żałuję niczego. Byłam szczęśliwa. Najszczęśliwsza i to właśnie dzięki niemu. / napisana
|
|
 |
Nie miej nawet przez sekundę żadnych wątpliwości, czy tęsknię.
|
|
 |
Okłamuję wszystkich wokół. A najbardziej okłamuje siebie. Przykre wiem. / napisana
|
|
 |
Nie był idealny, ale mimo to był najlepszy, serio. / napisana
|
|
 |
Nie kocham Cię tak jak wcześniej. Nawiasem mówiąc, nigdy już nie będę. Wraz z upływem czasu wszystko się zmienia. Mam swoje powody, by nie kochać Cię tak jak dnia poprzedniego. Twój uśmiech, Twoje oczy, Twój głos, cała Ty i wszystko co należy do Ciebie - to takie proste gesty, które sprawiają, że kocham Cię coraz bardziej każdego dnia. Gdy się uśmiechasz wracam do życia i łącze moją dłoń z Twoją i żadna siła nie jest w stanie rozdzielić naszych serc. Rzeczywiście jest tak, że kocham Cię mniej dzisiaj, bo jutro będę kochał Cię całym swoim sercem i duszą dużo bardziej.
|
|
 |
to pierwsza niedziela bez jego obok. to pierwsza niedziela, w której mój pokój milczy, nie słychać mojego śmiechu, gdy on natarczywie mnie gilgocze, nie słychać naszych sprzeczek o błahe powody, nie słychać jego cichego oddechu, gdy z zamkniętymi oczami drzemie na moich kolanach. nie widzę naszych splecionych dłoni, jego tęczówek, które wpatrują się we mnie uważnie. nie czuję tak uwielbianego zapachu perfum, ciepła, które dawały jego ramiona. nie ma go, a dom wydaje się pusty, choć przez cały dzień przewinęła się przez niego masa gości. a ja? chodzę od kąta do kąta, szukam miejsca, w którym mogłabym mniej tęsknić, w którym myśli na chwilę przestałyby kręcić się wokół jego osoby. czuję jak brakuje mi tlenu, jak oddycham coraz płycej, jak serce domaga się jego obecności. widzisz? przyzwyczaiło się. tego najbardziej się obawiałam.
|
|
 |
i trochę mniej jem, trochę mniej śpię, trochę mniej żyje. jestem sama ze sobą. bez zbędnej widowni przeżywam kolejny dzień pełen spokoju. jestem tylko ja i moje cztery ściany, które po brzegi wypełniane są ciszą mieszającą się z cichym szlochem. sufit, na którym pędzlem wyobraźni maluje różne obrazy... coraz częściej łapie się na nierównym biciu serca, na ucieczkach myśli. czasami tracę kontakt z rzeczywistością szukając odpowiedzi na to co się ze mną dzieje. jestem wrakiem. boję się. coraz częściej budzę się z krzykiem, dłonie drżą a usta cicho błagają o spokój. boję się samej siebie. zmieniłam się. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Niby prosto z serca a jakoś braknie słów. Niby masa uczyć przepełnia wnętrze a trudność wypowiedzenia kolejnej myśli zabija. Uczucia wylewają się przez brązowe tęczówki a wspomnienia zaciskają gardło. Wilgotne policzki i nierówny puls burzący spokój zaszczepiają kolejne negatywy. Błądzę gdzieś pomiędzy szczęściem a ogromną masą sentymentalnych chwil. Gdzieś pomiędzy wschodem a zachodem zgubiłam receptę na wieczne szczęście. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Mam wrażenie , że kochaliśmy się tylko po to , by dziś na ulicy mijać się bez słowa
|
|
|
|