 |
to są dni, kiedy nie mam sił, świat pęka w pół,
i nikt nie wie kim jestem, dokąd idę, czy jeszcze,
dziś samotny, stoję przed tobą ciągle jeszcze żyje, wierzę i jestem.
|
|
 |
Wiesz nie odejdę, daj chwilę wytchnienia,
chwila nie zmienia twego stanu skupienia,
|
|
 |
Słyszę noc, a dla mnie i wybuchnie dzisiaj wszechświat.
|
|
 |
Za rękę chwyta mnie przestrzeń, nie wiem ile jeszcze sekund,
Trzymając powietrze w ręce, z ciszą na bezdechu.
|
|
 |
Nadal noc, a przez to chyba mi nie będzie przykro,
Niewidzialny cios kieruje serce me w urwisko,
|
|
 |
Noc, a tętno eksploduje ku podstawom świata,
Piękno rujnuje niszcząc ciepło chłodem stali kata.
|
|
 |
Noc i między nami nie jest taka zwykła,
Patrząc oczami na nich nie wiesz czy jest przykra,
|
|
 |
Pisząc list do S, spojrzę ostatni raz w lustro,
|
|
 |
Odejdę wraz z nim, bez łez i bez krzyku,
Po cichu jak śmierć, która patrzy ze strychu,
|
|
 |
|
nie ,on nic nie mowił , on bawił sie słowami .
|
|
 |
JESZCZE MNIE ZAUWAŻYSZ ! OBIECUJĘ KURVA ! . / donttouch
|
|
 |
"Żyję cicho krwawiąc, krwawię cicho żyjąc" / sala samobójców
|
|
|
|