cisza wokół i blask twych oczów, i święty spokój,
nie jestem tym kim byłem, to Twoje słowa,
dziś gestem Cię zabiłem nie mówmy o nas,
chciałaś pewności a ja wiem tylko jedno, że nic kurwa, nic dziś nie wiem na pewno,
i pić muszę, pić na tym mogę polegać,
bo żyć muszę, żyć a na trzeźwo się nie da,
dosięgła nas bieda choć nie wiem jak z Tobą,
nauczę się kiedyś żyć bez Ciebie obok,
cisza mi mówi, że bym się kochał z nią dzisiaj,
że noc jest nasza, i by świat o nas usłyszał,
ja chyba przez alkohol ledwo stoję,
może dlatego, że się kurewstko boje,
gdy trzymałem Twoje dłonie to świat należał do mnie.
|