głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika donatka95

A gdy nasze wargi się zetknęły  wiedziałam  że gdybym nawet dożyła setki i zwiedziła wszystkie kraje świata  nic nie da się porównać z tą jedną chwilą  gdy po raz pierwszy pocałowałam faceta moich marzeń  i byłam pewna  że moja miłość będzie trwała wiecznie.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

A gdy nasze wargi się zetknęły, wiedziałam, że gdybym nawet dożyła setki i zwiedziła wszystkie kraje świata, nic nie da się porównać z tą jedną chwilą, gdy po raz pierwszy pocałowałam faceta moich marzeń, i byłam pewna, że moja miłość będzie trwała wiecznie.

Sama nie wiem  czy jest mi przykro  ze to wszystko się stało  czy może czuję ulgę  ze to już za mną  ze już to przeżyłam? Ludzi traci się czasem z rozsądku  który celowo mija się z naszą wolą. Jak ktoś rozrywa serce  to się odchodzi nie dlatego  ze się chce  ale po to by zatamować krwawienie. Bo krew na odległość krzepnie znacznie szybciej. Złych słów zapomnieć się nie da  ale da się zapomnieć o tym kto je wypowiedział. Ciekawe ile razy pomyślałeś o tym  ze jednak źle się stało ? Ja wiele  ale zawsze wtedy przypominałam sobie i uświadamiałam  że tęsknie  nie za tą osobą  którą teraz jesteś  ale za tą którą kiedyś byłeś. Patrząc na zdjęcia  tez tęsknie  za tym dobrym 'dawniej'. Ale nie chce wracać do przeszłości  zbyt częste wycieczki w miejsca w których byliśmy razem  mogą uszkodzić mój długo wypracowywany spokój wewnętrzny. Nigdy nawet nie będę miała okazji  powiedzieć Ci   jak strasznie Cię nienawidziłam  wtedy  z każdą łza  coraz mocniej. Ale myślę  że wiesz. Obyś wiedział.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

Sama nie wiem, czy jest mi przykro, ze to wszystko się stało, czy może czuję ulgę, ze to już za mną, ze już to przeżyłam? Ludzi traci się czasem z rozsądku, który celowo mija się z naszą wolą. Jak ktoś rozrywa serce, to się odchodzi nie dlatego, ze się chce, ale po to by zatamować krwawienie. Bo krew na odległość krzepnie znacznie szybciej. Złych słów zapomnieć się nie da, ale da się zapomnieć o tym kto je wypowiedział. Ciekawe ile razy pomyślałeś o tym, ze jednak źle się stało ? Ja wiele, ale zawsze wtedy przypominałam sobie i uświadamiałam, że tęsknie, nie za tą osobą, którą teraz jesteś, ale za tą którą kiedyś byłeś. Patrząc na zdjęcia, tez tęsknie, za tym dobrym 'dawniej'. Ale nie chce wracać do przeszłości, zbyt częste wycieczki w miejsca w których byliśmy razem, mogą uszkodzić mój długo wypracowywany spokój wewnętrzny. Nigdy nawet nie będę miała okazji, powiedzieć Ci , jak strasznie Cię nienawidziłam, wtedy, z każdą łza, coraz mocniej. Ale myślę, że wiesz. Obyś wiedział.

  To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie  mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje  że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.   A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało  a jego duszę...

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...

Powiedz  że chcesz  abym odeszła i nigdy więcej mnie nie zobaczysz.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

Powiedz, że chcesz, abym odeszła i nigdy więcej mnie nie zobaczysz.

Siedząc tak przed komputerem zastanawiam się nad sensem życia. Słuchając mojej ulubionej piosenki zastanawiam się  dlaczego pokochałam takiego obojętnego chu.ja jak Ty ?! Czytając moją ulubioną książkę zastanawiam się  czy w ogóle warto marzyć... Liczenie tych upłyniętych dni bez Ciebie.. straciło już dla mnie znaczenie

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

Siedząc tak przed komputerem zastanawiam się nad sensem życia. Słuchając mojej ulubionej piosenki zastanawiam się, dlaczego pokochałam takiego obojętnego chu.ja jak Ty ?! Czytając moją ulubioną książkę zastanawiam się, czy w ogóle warto marzyć... Liczenie tych upłyniętych dni bez Ciebie.. straciło już dla mnie znaczenie

Dlaczego to my mamy cierpieć  wylewając ocean łez? Nie przesypiać nocy  dławiąc się wspomnieniami? Zamieńmy się rolami z mężczyznami. Zacznijmy się zabawiać każdym napotkanym facetem  bez skrupułów. Wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. Jeździjmy na kilka frontów  mając w poważaniu ich uczucia i wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony odstawiony'. Zero zaangażowania  emocji. Wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. Niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się  jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

Dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? Nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? Zamieńmy się rolami z mężczyznami. Zacznijmy się zabawiać każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. Wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. Jeździjmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia i wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. Zero zaangażowania, emocji. Wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. Niech choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.

  Wiesz co boli najbardziej? Chwile  gdy ubieram się w najładniejszą sukienkę  maluję usta najdroższą szminką  piekę najsmaczniejszy sernik i czekam na Twoje przyjście  zapominając  że Ty już nigdy nie przyjdziesz.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

- Wiesz co boli najbardziej? Chwile, gdy ubieram się w najładniejszą sukienkę, maluję usta najdroższą szminką, piekę najsmaczniejszy sernik i czekam na Twoje przyjście, zapominając, że Ty już nigdy nie przyjdziesz.

  Wiem tylko  że przez pół dnia snuję się z kąta w kąt. Drugie pół pałam chęcią zabicia go  a resztę poświęcam na fantazjowaniu  że wraca do mnie błagając o wybaczenie. Wtedy ja mu wybaczam  ale musi znieść wyrafinowane tortury. Naprawdę wyrafinowane. Stwierdzam oficjalnie: SIĘGNĘŁAM DNA.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

- Wiem tylko, że przez pół dnia snuję się z kąta w kąt. Drugie pół pałam chęcią zabicia go, a resztę poświęcam na fantazjowaniu, że wraca do mnie błagając o wybaczenie. Wtedy ja mu wybaczam, ale musi znieść wyrafinowane tortury. Naprawdę wyrafinowane. Stwierdzam oficjalnie: SIĘGNĘŁAM DNA.

i tak oto największe marzenie okazało się największym koszmarem.

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

i tak oto największe marzenie okazało się największym koszmarem.

Dopiero po pewnym czasie zaczęła dostrzegać różnice miedzy wyjątkiem  a wyjątkowym  zauroczenie minęło.Od tamtego momentu wiedziała  że on na pewno nie jest wyjątkowy  bo przecież nie ma nic wyjątkowego w kłamstwach wypowiadanych prosto w oczy...

milenaaaaa dodano: 4 grudnia 2010

Dopiero po pewnym czasie zaczęła dostrzegać różnice miedzy wyjątkiem, a wyjątkowym, zauroczenie minęło.Od tamtego momentu wiedziała, że on na pewno nie jest wyjątkowy, bo przecież nie ma nic wyjątkowego w kłamstwach wypowiadanych prosto w oczy...

Żebyś tracąc mnie wiedział  że tracisz wszystko.

milenaaaaa dodano: 2 grudnia 2010

Żebyś tracąc mnie wiedział, że tracisz wszystko.

Siedząc na parapecie  przy zgaszonym świetle  z kubkiem gorącej herbaty  który wręcz parzy mnie w dłonie  patrząc na krople deszczu odbijające się od okna  dochodzę do wniosku  że lubię być sama. Bez kogokolwiek obok. Czasami obecność innej osoby nie pozwala mi na bycie taką  jaką jestem w żadnym momencie. Często udaję  że jest dobrze  byleby uniknąć zwierzeń i pocieszeń. Jednak z drugiej strony dobrze mieć obok kogoś  kto wyciągnie nas z powrotem  gdy wypadniemy za burtę  i dobrze czuć się potrzebnym  by komuś innemu móc zawsze pomóc. Jakby nie patrzeć jest to zamknięte koło. Dla mnie bez wyjścia. Nie potrafię być bardziej w lewo  ani w prawo.

milenaaaaa dodano: 2 grudnia 2010

Siedząc na parapecie, przy zgaszonym świetle, z kubkiem gorącej herbaty, który wręcz parzy mnie w dłonie, patrząc na krople deszczu odbijające się od okna, dochodzę do wniosku, że lubię być sama. Bez kogokolwiek obok. Czasami obecność innej osoby nie pozwala mi na bycie taką, jaką jestem w żadnym momencie. Często udaję, że jest dobrze, byleby uniknąć zwierzeń i pocieszeń. Jednak z drugiej strony dobrze mieć obok kogoś, kto wyciągnie nas z powrotem, gdy wypadniemy za burtę, i dobrze czuć się potrzebnym, by komuś innemu móc zawsze pomóc. Jakby nie patrzeć jest to zamknięte koło. Dla mnie bez wyjścia. Nie potrafię być bardziej w lewo, ani w prawo.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć