 |
to jest chore,aby mnie uszczęśliwić, musisz zadać setki ran, bólu i łez. hipokryzja
|
|
 |
NIENAWIDZĘ PIEPRZONEJ ODLEGŁOŚCI, NIENAWIDZĘ TYCH JEBANYCH 1026 KM, NIENAWIDZĘ POLSKI I NIENAWIDZĘ LUDZI :((((((((((
|
|
 |
To bardzo przykre, kiedy uświadamiasz sobie, że ona jest całym Twoim światem, że bez niej nie wyobrażasz sobie życia i cieszenia się z każdej chwili, że tak na prawdę to ona jest powodem dla którego żyjesz i na odwrót.
|
|
 |
JUŻ brakuje mi Twojego śmiechu, gadania, narzekania na mnie, rannych rozmów z kotami, wypytywania mnie o całe moje prywatne życie, brakuje mi Twojej troski i zapachu i uwierz, zatrzymałabym Cię bo byłabym w stanie, ale nie kiedy Ci cholernie mocno zależy.
|
|
 |
najgorsza będzie ta pustka, cisza ogarniająca cały dom.
|
|
 |
tak strasznie się bałam, bałam się codziennie. Budziłam się rano, myśląc ''oby dziś telefon nie zadzwonił'' działało. Do dziś. Nie zostawiaj mnie taką, błagam...
|
|
 |
Usiadłam na balkonie by złapać w końcu oddech po galopującym roku szkolnym i wreszcie spokojnie zapalić. Psy zaszczekały, spojrzałam w lewo i wiesz co zobaczyłam? ciebie. Chciałam się uśmiechnąć jednak gdy mrugnęłam zniknąłeś. W tamtej chwili wszystko do mnie wróciło. To co nas łączyło. Wszystkie chwile spędzone na tym balkonie. Wszystkie wagsy. Dni w szkole. Ucieczki. Ukrywanie się u woźnego. Tamten lasek. Wycieczki rowerowe. Mogliśmy na siebie liczyć. Teraz został tylko ból w sercu i te kłócie. Serce mówi napisz do niego, a rozum " na co on ci potrzebny?"
|
|
 |
Pamiętam jak to się zaczęło, jak trwało i jak się skończyło.
|
|
 |
-Oj tam, oj tam. I tak mnie kochasz, prawda? - Eh, no właśnie ostatnio bardzo głęboko się nad tym zastanawiam... - Jeśli wątpisz to znaczy, że nigdy nie kochałeś. Sądzę, że czas już na ciebie a ja muszę kotka nakarmić. Pa - Lece, pa.
|
|
 |
A najgorsze jest jak sie chce wygadać, a sie nie ma komu. / ameetu
|
|
 |
Właściwie to nie dał mi powodu, abym mogła myśleć, że coś między nami będzie. Tylko bywał czasami częściej niż często i pisał, że mnie pragnie jak nikogo innego. Zawsze był przy mnie, na każdy mój telefon, przyjeżdżał w nocy z jedzeniem i zostawał do nocy trzy dni później. Ale to przecież jest zjawisko normalne. Faceci tak po prostu mają. A jego zdziwienie, kiedy powiedziałam, aby w końcu powiedział kim dla siebie jesteśmy i czemu wciąż przedstawia mnie jako przyjaciółkę, też całkiem normalne. To tylko ja tak odstaję od społeczności./ pepsiak
|
|
 |
Największy błąd jaki można popełnić to pozwolić niektórym ludziom zostać w naszym życiu o wiele dłużej niż na to zasługują.
|
|
|
|