Kiedy pytałem się Ciebie, czy mogę coś zrobić, mówiłaś "Bądź." - więc jestem, teraz pozwól mi darzyć się miłością, a ja będę i damy radę. Po prostu wytrzymaj.
W oczach łzy, zaraz popłyną, kolejne słone łzy. Płacz strachu, miłości, nienawiści, tyle go tutaj jest. Każdy ma powody swe. Ja płaczę bo... pewien nie jestem już.
zlodziejczasuiniewczasu dodał komentarz: Tomek nie ma weny ostatnio ;) Może coś dodam jutro. Mam nadzieję. :) Mam ostatnio trochę nie pięknie :) do wpisu