 |
Nie boli cię to? Mnie boli.
|
|
 |
Jesteś debilem, bo doprowadziłeś mnie do tego stanu,że nie zasnę bez Twojego zdjęcia. Myślę o Tobie ok. 50 minut na godzinę,a pozostały czas staram się o Tobie nie myśleć.Albo o Tobie mówię, a gdy przestanę, modlę się w duchu, aby ktoś zaczął o Tobie mówić z własnej woli. Nie wiesz, że bije mi szybciej serce, gdy cię widze. Nie wiesz, że mam dobry dzień gdy powiesz mi 'cześć' i uśmiechniesz się szerzej niż do przeciętnej koleżanki.To ciężkie, że mimo wszystkich Twoich wad, dalej wieczorem chcę,abyś mi się śnił. Zasypiam myśląc, którędy iść żeby na ciebie wpaść, a gdy o Tobie nie myślę, pomarańcze smakują zupełnie inaczej.Uwielbiam drogi, którymi chodziliśmy razem - a nie było ich dużo, bo przecież to były przypadki. I nienawidzę czasem i siebie i Ciebie, za to, że jestem w martwym punkcie i żadne z nas nic z tym nie zrobi. Będziemy tak tkwić, ja będę dla Ciebie koleżanką, a Ty będziesz sprawiał, że szbciej oddycham, gdy mówisz mi 'cześć', ale mimo wszystko warto mieć nadzieję, nie?
|
|
 |
Jestem uzależniona od Ciebie, ale na odwyk za chuja nie pójdę
|
|
 |
Zagramy w pomidora ? - Ok. - Co robisz ? - Pomidor. - Jak ma na imię twój tata ? - pomidor. - Jakie warzywo Cię w nocy prześladuje ? - Pomidor. - Kochasz mnie ? - Nawet nie wiesz jak bardzo
|
|
 |
Twoje ciepło, brązowe oczy, śliczne perfumy, to jak całujesz, wkurzasz, piszesz. Sprawiasz, iż z dnia na dzień jesteś mi coraz bliższy. Nie poddajmy się na starcie.
|
|
 |
'miłość? to chęć bycia przy drugiej osobie zawsze, bez względu na to co wydarzyło się między Wami. to ten stan, gdy szczęście ukochanej osoby jest ważniejsze niż Twoje, gdy jej marzenia są Twoimi marzeniami, jej smutek to Twój smutek, jej radość to Twój uśmiech. gdy nie ma dla Ciebie piękniejszej nagrody niż wygięcie przez tą osobę kącików ust ku górze i wymalowane szczęście na pięknej twarzy. miłośc to całkowite oddanie się drugiej osobie i dużo, dużo więcej - mogłabym wymieniać bez końca, a Ty i tak nie zrozumiesz, bo każdy ma swoją definicję.
|
|
 |
zawsze fascynowało mnie Jego podejście do życia i styl bycia. uwielbiałam wpatrywać się, gdy szedł ulicą w jaskrawej bluzie i ogromnych dresach i onieśmielał wszystkie laski uśmiechem. kochałam pewność siebie w Jego zielonych tęczówkach, gdy mówił : ' Ja? Ja tego nie zrobię?'. przywykłam do Jego arogancji, którą czasem wręcz mnie miażdzył. oswoiłam się z krzykiem, i rozwalaniem telefonów i nadgarstków o ścianę, gdy coś było nie tak. wielbiłam gdy mówił 'wyjebane, i tak lepiej na tym wyjdę'. lubiłam chodzić przy Jego boku i spoglądać na wszystkie laski, które mierzyły mnie z zazdrością. kochałam Go cholernie, znienawidziłam gdy powiedział: ' wyspy, dostaję bilet w jedną stronę' - zostawiając mnie.
|
|
 |
przeciwieństwa się przyciągają, ale miłość to chemia, a nie fizyka.
|
|
 |
jestem niemiłosiernie pieprznięta na Twoim punkcie.
|
|
 |
Jesteś najpiękniejszą rzeczą w życiu,jaka mi się przytrafiła.Nie wiem jak mogłam żyć bez Ciebie.Mijaliśmy się co dzień,mimo to nawet nie wiedzieliśmy o swoim istnieniu.Mieszkaliśmy bardzo blisko,często przechodziłeś obok,ale nie widzieliśmy się nawzajem.Nie potrafiliśmy się nawzajem dostrzec w tłumie.Ale to się zmieniło.Staliśmy się osobami najbliższymi na świecie.Pokochałam Cię do granic możliwości.Miłość,po prostu szczera,prawdziwa,piękna miłość.
|
|
 |
Jesteś najcudowniejszym, najseksowniejszym, najsłodszym facetem jakiego poznałam < 3
|
|
|
|