 |
komplikujesz mi życie, ale cieszę się, że jesteś.
|
|
 |
Debilu - dla Ciebie zrobiłabym wszystko: wzięłabym do ręki pająka, spała sama w lesie, chodziła boso po szkle, wspięła na Mount Everest, zjadła pietruszkę, złapała krokodyla, wyplotka sobie wianek z cierni... Wiesz co jest najśmieszniejsze? To, że Ty nawet o tym nie wiesz...
|
|
 |
Panie Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, bym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, bym mogła znieść jego humory. Nie proszę Cię o siłę, bo bym go zajebała.
|
|
 |
pachniesz nałogiem. czekoladą. namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić nikomu. papierosem w ustach, ponętnymi ustami. łąką. kobietą. niczyimi kobietami. poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? pachniesz wolnością - wolną miłością
|
|
 |
Myślałam jak większość kobiet - mężczyźni są źli. Że są draniami, dwulicowi, uwielbiają zdradzać.. Aż nagle zjawiasz się Ty. Bez pytania burzysz moje wyobrażenia o mężczyźnie. Pokazujesz natarczywie, że mężczyzna może być inny niż ten z moich wyobrażeń. Wiesz co jest w tej sytuacji najgorsze? Że ja Ci uwierzyłam.
|
|
 |
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości 86.400 sekund życia na dany dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień. To, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia w każdej chwili może zatrzymać nasze życie.
|
|
 |
zawsze gdy się kłóciliśmy, ja denerwowałam się tak cholernie , że trzęsły mi się łapy , a Ty z uśmiechem siadałeś na łóżku mówiąc ' no sorry, z ADHD to ja Cię nie wyleczę'. ;)
|
|
 |
Wypierdalajcie. -,- Albo nie, ja pójdę.
|
|
 |
Niebo pękło! - A niee sory, to moje serce...
|
|
 |
I co mam zrobić kiedy płaczesz znowu, bez powodu, bez powodu. Czy wiesz jak bardzo się boję kiedy nie wiem co się z Tobą dzieje? Zabij mnie ale nie płacz już.
|
|
 |
Żeby to było takie proste, śmierć z rozpaczy, śmierć z bólu straty, ale wciąż tutaj jesteś, pamiętasz o bliskich, co byli i będą bo w sercu twym żyją nadal. Kochałeś mocno, teraz z bólu umierasz, ale umrzeć nie możesz, bo wolą jego cierpieć.
|
|
 |
Trzęsę się z zimna albo z bólu, nie wiem już sam. Za bardzo boli, zimno przenika moje ciało. Umieram cząsteczkowo.
|
|
|
|