 |
kochasz go? -nie. -czemu klamiesz? - nie klamie. -okej, zacznijmy od poczatku. kochasz go? -nie! - nie klam! kochasz go? -ile razy mam ci mówic ze nie? -dopóki sama w to uwierzysz
|
|
 |
Zapomnij!
Dlaczego jest Ci tak ciężko o Nim zapomnieć?!
Przecież zapominasz o najważniejszych rzeczach,
o zapłaceniu rachunków,
zrobieniu zakupów,
o skasowaniu biletu w tramwaju...
a o Nim nie potrafisz?
potrafisz..
|
|
 |
-Nie-to dlaczego jeśli zaczynamy o nim rozmawiać nie chcesz kończyć tego tematu?? -bo to boli;( -Co boli?? -moje zranione serce które go nadal kocha;( -to czemu do niego nie wrócisz?? -boję się;( -czego?? -że drugi raz zrani moje serce;(
|
|
 |
-powiedz mu co czujesz . ! - ale ja nie mogę . nie wydusze z siebie tych dwóch słów . - ale są proste . - są ale tak wiele dla mnie znaczą i nie chce niczego stracić . nie potrafie spojrzeć w mu oczy i to powiedzieć . nie jestem jeszcze gotowa . - jezu to napisz na gg. - na gg to mogę wyznawać miłość pierwszemu lepszemu
|
|
 |
nie masz szans, chłopczyku. nie ta liga.
|
|
 |
Słodkie spierdalaj i nie wracaj .
|
|
 |
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia.
|
|
 |
tak to był piękny dzień . siedziałam w szkole , z kumpelą i spokojnie jadłam prince polo , gdy zapytała mnie o ciebie . wzruszając ramionami , bez odklejającego się plastra na sercu , szczerze mogłam powiedzieć : pf , mam wyjebane
|
|
 |
- Jak długo jeszcze masz zamiar udawać kogoś kim nie jesteś?! - krzyczała patrząc w lustro.
|
|
 |
` Do trumny włożyła mu karteczkę z napisem:
"Miłość to jest to, co pozostaje, gdy już zabrane jest wszystko. Nawet nadzieja... Kocham Cię".
|
|
 |
... lecz nie wiedzą że najgorzej w życiu to samotnym być .. "
|
|
|
|