 |
poprzytulaj mnie, nawet myślami...
|
|
 |
;//////////////////////////////////////////////
|
|
 |
chciałbym czynić zło. okradać banki, popełniać morderstwa, tak żeby wszyscy wiedzieli, że jestem twardzielką i bali się mnie. bardzo chciałabym zdradzać męża, wstrzykiwać sobie crack, wszystko. ale nie mogę. wiesz dlaczego? boję się, że urażę czyjeś uczucia.
|
|
 |
boy could you be just a bit like chuck bass
|
|
 |
bezustannie czekałam na kogoś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek. zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu. nie będzie pyta, bo będzie wiedział. przejdzie ze mną na czerwonym świetle. w ostatniej chwili mi powie : - uważaj !, kałuża. nadąży za mną do autobusu. odpowie równo ze mną na jedno pytanie. będzie mnie słuchał, kiedy coś mówię. i uśmiechał się, kiedy będę na niego zła
|
|
 |
To przychodzi na ciebie nieoczekiwanie, kiedy się najmniej spodziewasz - w największym rozgwarze zabawy lub gdy wieczorem ulica wracasz do domu, podczas rozmowy z kimś najbliższym lub gdy zamykasz za sobą drzwi pokoju; nagle zaczynasz rozumieć swoją samotność. Jak ręka spadająca bezwładnie po szczeblach drabiny... Jak tonący, który wie, że dna stopami nie dosięgnie... Obyś wtedy miał siłę uwierzyć, że nie jesteś sam.
|
|
 |
;* z Domi i Izą. ? \ sms.
|
|
|
|