 |
Chłopak dla dziewczyny powinien zrywać kwiaty, a nie zrywać z dziewczyna dla szmaty ..
|
|
 |
Droga eks, życzyłabym Tobie wszystkiego dobrego ale już to miałeś. ;]
|
|
 |
Wysyłając do Ciebie pierwszą wiadomość nie sądziłam, że pociągnie za sobą tyle wydarzeń, płaczu, smutku i szczęścia...
|
|
 |
Nie lubię mówić o swoich uczuciach. Wszystko duszę w sobie. Bo po co się wyżalać ? Skoro i tak ktoś powie "aha" albo "będzie dobrze ". to bez sensu..
|
|
 |
Tyle razy brzmiałeś poważnie, nigdy jednak nie byłeś poważny.
|
|
 |
Listopad
Niby nic
Ale wiadomo świata koniec — Pablopavo Pablito
|
|
 |
Część II: Nie chciała zderzyć się z tą rzeczywistością. Chciała być sama w swojej bańce mydlanej, którą stworzyła własnie teraz. Bała się ciszy, która za chwile miała nastąpić, kiedy otworzy oczy i zobaczy wszystko co się dzieje wokół niej... Podeszła do niej przyjaciółka i mocno ja przytuliła, nie pozwoliła się odepchnąć, weszła w jej bańkę mydlaną, która nie pękła i tkwiły w tym razem bez słów, tylko ze łzami, których ona nie miała siły już w sobie trzymać, łzami, które wcale nie dawały jej ukojenia tylko wiekszy ból..... Ale nie była z tym sama. Miała ją przy sobie.... Swoją przyjaciółkę....
|
|
 |
Część I:Siedziała na środku w swoim ulubionym miejscu. Wcześniej nigdy nie była tu sama. Zawsze przychodziła tu z przyjaciółmi... A dziś była tu sama. Usiadła na środku betonowej pustelni, którą chciała tu mieć. Zaczęła wspominać. Miała z tym miejscem dobre wspomnienia. Jednak wszystkie dobre wspomnienia blakły przy jej ostatnich przejściach. W jej głowie zaczęły szaleć te złe wspomnienia z ostatniego czasu, te najświeższe, najgorsze dla niej. Podszedł do niej chłopak, kucnął obok niej i ją przytulił. Jednak jej złość zawrzała i odepchnęła go mocno od siebie. Jednak on sie nie poddał i wrócił, znów ją przytulił. Tym razem mocniej. Złość która krazyła po jej ciele rosła i znów go odpechnęła. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy... On nie odpuszczał. A ona nie chciała być w poblizu kogokolwiek teraz. Chciała być sama. Bała się, że każdy kontakt z innym człowiekiem przywróci ją na ziemie i będzie musiała pogodzić się ze swoją stratą. Bała się, że będzie musiła to zaakceptować i zrozumieć.
|
|
 |
“ Wracaj, Kochanie,
jakoś damy sobie radę,
chociaż myślę i o niewesołych
naszych (Twoich?) sprawach. ”
— Agnieszka Osiecka do Jeremiego Przybory "Listy Na Wyczerpanym Papierze."
|
|
 |
Lecz mówią twe oczy, że płaczesz po nocach...
Nie zabijaj - tej dziewczynki, co w Tobie jest, tej co wierzy, że w ludziach jest jeszcze dobro i sens...
|
|
 |
Nie ma pośpiechu. Jeśli coś jest nam przeznaczone, wydarzy się - we właściwym czasie, z odpowiednią osobą i z dobrych powodów."
|
|
 |
"Nie ścigaj człowieka, który postanowił od Ciebie odejść. Nie proś, żeby został. Nie błagaj o litość. On pojawił się w Twoim życiu tylko po to, żeby obudzić w Tobie to, co było uśpione. Muzykę, z której nie zdawałeś sobie sprawy. Jego misja jest zakończona. Podziękuj mu i pozwól odejść. On miał tylko poruszyć strunę. Teraz Ty musisz nauczyć się na niej grać..."
|
|
|
|