 |
-a co zrobisz jeżeli będzie chciał wrócić? -przyjmę go.. -tak po prostu? przecież cię zranił. płakałaś -ale nadal go kocham.. mimo to.. a gdyby wrócił byłabym najszczęśliwszą dziewczyną na świecie... -ale nie wróci.. -wiem.. i ta świadomość jest najgorsza. ;(
|
|
 |
dlaczego psujesz wszystko co sobie obiecałam? ... -obiecałam sobie że cię więcej nie zobacze - zepsułeś ..-obiecałam sobie że nigdy już do ciebie nie napiszę.. - nie wytrzymałam .. to przez ciebie ! -obiecałam sobie że już nigdy nie spadanie żadna łza z twojego powodu.. i to też udało ci się zjebać.. -obiecałam sobie że nigdy, przenigdy już o tobie nie pomyślę ani o tym jak bardzo mi na tobie zależy.. cóż.. tego nawet przez sekunde nie dotrzymałam.. i dlaczego to wszystko? przez gnoja który bawi się uczuciami.. gnoja którego kocham..
|
|
 |
Tak piję, ale nie mam problemu z alkoholem, mam problem z Tobą.
|
|
 |
przyjaciel ?! na to nie potrzebujesz dowodów ! po prostu wiesz że jest ...
|
|
 |
Nie pytaj jak się mam, o kim śnię, ani z kim się spotykam.
|
|
 |
..gdy odblokowujesz klawiaturę telefonu z nadzieją że dzwonił.. lub chociaż napisał cholernego smsa.. a ty nie usłyszałaś ... i tak co minutę....
|
|
 |
Potrzebuję miłości i uczuć prawdziwych, ale wolę niczego nie mieć niż mieć coś na niby.
|
|
 |
że też zachciało mi się Ciebie.
|
|
 |
„Najważniejsze było to że mogę go do woli przytulać"
|
|
 |
Nie chciała się od nikogo uzaleniac. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej. Zawsze sprawdzała się we wszystkim, czego próbowała, zawsze była błyskotliwa i szybko się uczyła. To zmieniło się gdy poznała jego. Wtedy okazało się, żę jedyną rzeczą, w jakiej nie okazała się dobra, była miłość.. A raczej zdolność przekonania go, co do szczerego uczucia jakim go darzyła. Do tego, że jeżeli on pokocha ją i będzie gotów na miłość, to wtedy wszystkie przeciwności losu staną się dla nich przychylnościami. Tego właśnie nie potrafiła. I zła była na siebie.
|
|
 |
Poznałam kogoś. Skreśliłam po drugim spotkaniu. Nie, nie dlatego, że było z nim coś nie tak. Po prostu nie był Tobą.
|
|
 |
Są chwile, gdy samotnie spadam w dół, to są dni, kiedy nie mam sił, świat pęka w pół, i nikt nie wie kim jestem, dokąd idę, czy jeszcze, dziś samotny, stoję przed tobą ciągle jeszcze żyje, wierzę i jestem.
|
|
|
|