 |
wszyscy Ją mają za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje...ale Ona się śmieje żeby nie płakać
|
|
 |
" Dlaczego wszyscy wymagają ode mnie dojrzałości, odpowiedzialności, równowagi - skoro ja nie wyraziłam zgody na to, by dorastać ?! "
|
|
 |
Chciałabym być tak obojętna wobec Ciebie, jak Ty wobec mnie.
|
|
 |
-dzień dobry. poproszę szczęście na patyku. ile płacę? - 20 przepłakanych nocy, trochę straconych nadziei, tuzin momentów załamania, kilka lat gonitwy za radością parę miesięcy tęsknoty 2 lata oczekiwań trochę bólu i dużo łez. -aż tyle, za odrobinę szczęścia? to ja dziękuję, przyjdę innym razem.
|
|
 |
- Kim był dla ciebie? - zapytał. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był .. ? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona twarda dziewczyna licząca zaledwie kilkanaście lat, dzieczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko z ukochanym pluszowym misiem.
|
|
 |
Definicja której nie ma w słowniku: Nie odchodzić - akt wiary i miłości. Prawidłowo rozszyfrowany przez dzieci.
|
|
 |
Wredna. Potrafię zabijać uśmiechem. Mało kto chcę mi się postawić. Z wyglądu może i wyglądam na anioła.. Ale pozory, to tylko pozory.
|
|
 |
na skrzyżowaniu słów niewypowiedzianych.
|
|
 |
- no wiec dlaczego znów masz 1?? - mamo i tak nie zrozumiesz.! - Nie uczysz się! masz szlaban.! - Ty nigdy nie kochałas?? - Dziewczyno, masz 15 lat, nawet nie wiesz po co jest miłość. - Masz racje nie wiem po co ona jest, skoro przeważnie jest nieodwzajemniona, ale wiem co to ból, tęsknota, przepłakane noce, i co to ta cholerna Miłość.! Tak mocna do niego!
|
|
 |
- Jesteś szczęśliwa! - krzyknęło złudzenie.. - Nie okłamuj jej... - szepnęło życie
|
|
 |
` usiadła na schodach i plakała jak małe, bezradne dziecko.
|
|
 |
A za dnia? za dnia ubiera maskę przystrojoną w uśmiech, beztroskę i pełnię szczęścia... Fajna dziewczyna, pełna energii myślą o niej inni. A wieczorem zdejmuje ją a na twarzy pojawia się smutek i pełnia... pełnia samotności... Ale tego już nie widzi nikt... tylko ona.
|
|
|
|