 |
I nie rozgrzeje serca jak prawdziwe emocje,
bo znowu wyszło źle, a znowu chciałeś dobrze.
|
|
 |
Pusta ta przestrzeń przypomni ci o błędach,
chciałeś ognia to z piekła ogień cię dosięga.
|
|
 |
Do siebie miej pretensje, bo że to takie męskie
- chcesz ciepła w domu jednocześnie ognia na mieście?
|
|
 |
Podejmujesz wybór, ponosisz konsekwencje
- czemu znów to robisz, skoro tak bardzo nie chcesz?
|
|
 |
Powiedz, że czujesz jak ja, widzisz to podobnie, w uśmiechniętym tłumie nie czujesz się swobodnie.
|
|
 |
obraziłam się na świat
nie mieszkam tam gdzie
dawniej od miesiąca
mym domem jest lodówka
lubię jeść więc mało jest
miejsc gdzie mogłabym
czuć się szczęśliwsza
|
|
 |
z uśmiechem patrzy w lustro
Boga się nie wstydzi
gdy do celu zmierza
po trupach swych bliźnich
|
|
 |
W łazience prowokujesz torsje
i twoje serce
zwraca na posadzkę
chłodną - podniecenie,
całą czułość,uwielbienie.
Bulimiczne serce
zwraca na posadzkę
całą moją miłość....
myjesz palce...
|
|
 |
W nadgarstkach tyka puls
nie podtrzymuj mi na siłę powiek
Daj spać!
|
|
 |
Będę podpalać się na placach stolic
Skakać z wież kościelnych na anteny
Będę się głodzić aż do śmierci z głodu
Będę ofiary składać z ciała
Kruszyć duszę
|
|
 |
On całował w rękę
Tylko kobiety piękne.
Brzydkimi się brzydził;
On z brzydkich szydził.
|
|
 |
On penetrował namiętnie
Tylko kobiety majętne.
Biednym żałował nasienia.
On biednym sępił spełnienia.
|
|
|
|